Niewiele brakowało, a reprezentacja Włoch miałaby swoją kompromitację w Kiszynowie. Choć finalnie Squadra Azzurra pokonała Mołdawię 2:0, obie bramki padły dopiero w ostatnich minutach. Wymęczoną wygraną ze słabiutkim rywalem kibice okrasili gwizdami, co bardzo nie spodobało się selekcjonerowi włoskiej kadry, Gennaro Gattuso.

Włosi o mundial znów powalczą w barażach
Przed listopadowymi meczami eliminacji do mistrzostw świata 2026 istniały jeszcze iluzoryczne szanse, że Włosi przeskoczą Norwegów. Squadra Azzurra musiała pokonać Mołdawię i Norwegię, a do tego Skandynawowie musieli zaliczyć wpadkę z Estonią. Nadzieja we włoskich kibicach umarła jednak jeszcze przed meczem Italii. Choć Norwegia do przerwy remisowała z Estonią 0:0, już w 62. minucie prowadziła 4:0. Ostatecznie wygrała 4:1 i tym samym jej przewaga wzrosła do sześciu punktów, a decydujący o kolejności bilans bramkowy do +29.
Co prawda Włosi odpowiedzieli wygraną z Mołdawią 2:0 i przed bezpośrednim meczem tracą do Norwegów trzy punkty, ale wiadomo, że to nie oni bezpośrednio awansują na mundial. Musieliby bowiem pokonać ekipę ze Skandynawii różnicą dziewięciu bramek. Mimo to piłkarze Stale Solbakkena szampany będą mogli otworzyć dopiero w niedzielny wieczór. Mało jednak brakowało, a spotkanie, które na koniec weekendu odbędzie się w Rzymie, formalnie już teraz byłoby o pietruszkę.
🚨 🇮🇹 Italy must win 9-0 vs 🇳🇴 Norway on Sunday to QUALIFY directly for the 2026 FIFA World Cup!
🚨 🇳🇴 Norway will QUALIFY for the 2026 FIFA World Cup if they avoid 9-0 defeat at 🇮🇹 Italy on Sunday! pic.twitter.com/LiceJUliB1
— Football Rankings (@FootRankings) November 13, 2025
Gattuso skrytykował zachowanie kibiców
Włosi bowiem jeszcze w 87. minucie remisowali w Mołdawii bezbramkowo! Losu reprezentacji Polski jednak nie podzielili. Od kompromitacji w Kiszyniowie Italię uchroniły trafienia Gianluki Manciniego i Francesco Pio Esposito. Męczarnie nie podobały się przyjezdnym kibicom, którzy kwadrans przed bramką na 1:0 zaczęli wygwizdywać reprezentantów. Postawa tifosich nie spodobała się selekcjonerowi Squadra Azzurra, Gennaro Gattuso. W pomeczowej rozmowie dla Rai otwarcie krytykował zachowanie fanów:
– Co masz na myśli, mówiąc, że to nie była najlepsza Italia? (do dziennikarza – przyp. red.) Widywałem kiedyś Włochów, którzy ani razu nie zdołali oddać strzału na bramkę. Nie ma łatwych meczów, jeśli wynik wynosi 11:1 (porażka Mołdawii z Norwegii), to nie mój problem. Ja jestem bardzo zadowolony, idziemy dalej.
– Protesty kibiców to hańba, jest mi przykro z powodu tego, co słyszałem. To nie czas, by mówić piłkarzom, żeby wzięli się do pracy. Musimy pozostać zjednoczeni, bo drużyna ma problemy na boisku, a słuchanie protestów 500 kibiców to coś, czego nie akceptuję.
– Czas się zjednoczyć. Drużyna walczy na boisku. Nie mogę znieść krytyki kibiców podczas meczów wyjazdowych. Ale idziemy naprzód. Wystawienie w pierwszym składzie jedenastu nowych zawodników nie jest łatwe. W pewnym momencie myślałem, że możemy nawet przegrać, ale gratuluję piłkarzom tego, co zrobili.
“I’m very satisfied tonight. It’s a disgrace to hear the fans protesting us. It’s not the moment, we must be united.
We’re doing what we need to do. They took 0 shots on target.
I even thought tonight we could lose the game for all the players I rotated.”
🇮🇹 Gennaro Gattuso pic.twitter.com/WSG2LtX8m0
— Italian Football TV (@IFTVofficial) November 13, 2025
Na koniec „przyfarmazonił”
Gattuso skrytykował również fakt, że mimo sześciu wygranych Włosi muszą zagrać w barażach. Jeszcze przed meczem z Mołdawią oburzał się, że w Ameryce Południowej szóste miejsce wystarczy do wyjazdu na mundial. Na jego słowa odpowiedział zresztą bramkarz reprezentacji Argentyny, Emiliano Martinez: – Cóż, Europejczycy grają na świetnie przygotowanych boiskach. Nie wiedzą, jak to jest u nas.
Po spotkaniu w Kiszyniowie Gattuso mówił zaś: – Nie wiem, kto tworzy zasady. W 1994 roku na mundialu były dwie afrykańskie drużyny, teraz jest ich osiem. Za moich czasów drugie miejsce w grupie od razu dawało awans na mundial. Niestety, ale minął się z prawdą. Gattuso grał w eliminacjach do mistrzostw świata 2002, 2006 i 2010. Za każdym razem drugie miejsce w grupie oznaczało grę w barażach.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJACH NA WESZŁO:
- Strzelec gola w ostatnim meczu z Polską nie zagra na Narodowym
- Ronaldo powinien opuścić pierwsze mecze finałów MŚ 2026
- Wicemistrz kontynentu walczy o mundial w cieniu konfliktu z federacją
- Angielska federacja wzywa do zmiany systemu w kwalifikacjach
fot. Newspix