Już w piątek reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy mecz podczas listopadowego zgrupowania. Na PGE Narodowym podopieczni Jana Urbana zmierzą się z Holandią. Jeśli nie wydarzy się coś nadzwyczajnego, w wyjściowym składzie będzie Robert Lewandowski, który w ostatnich dniach rozmawiał z ,,Faktem”. W wywiadzie kapitan kadry poruszył wątek Michała Probierza.

Lewandowski: Nie jestem pamiętliwy
Podczas czerwcowej przerwy na kadrę doszło do konfliktu Lewandowskiego z Probierzem. Przypomnijmy, że (na szczęście) były już selekcjoner reprezentacji wpadł na genialny pomysł zmiany kapitana na kilkadziesiąt godzin przed kluczowym meczem z reprezentacją Finlandii. To z kolei spowodowało, że z występów w narodowych barwach zrezygnowała gwiazda FC Barcelony. Polacy mecz przegrali, Probierza zwolniono, ale niesmak pozostał.
Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że będzie dane mi jeszcze zagrać dla najlepszych kibiców na świecie. 🇵🇱
— Robert Lewandowski (@lewy_official) June 8, 2025
Nastroje w kadrze poprawił Jan Urban, ale temat czerwcowego sporu wraca co jakiś czas jak bumerang. Tym razem Lewandowski odniósł się do niego w rozmowie z „Faktem”.
– Nie jestem pamiętliwy. Decyzje, które podjął pod wpływem emocji i presji, były, jakie były. Oczywiście, że to mnie zabolało. Ale każdy mógł popełnić błąd. Nie mam żadnego problemu, by podać Michałowi Probierzowi rękę i porozmawiać. Bo nie mam żalu do człowieka, po prostu. Czy mam żal do tamtej decyzji? Też nie mam. Ale nie mówię, że było to dla mnie łatwe – powiedział napastnik.
Od momentu powrotu do kadry Lewandowski rozegrał trzy mecze w narodowych barwach. Opuścił jedynie październikowe spotkanie towarzyskie z reprezentacją Nowej Zelandii. W meczach z Holandią, Finlandią oraz Litwą zdobył dwie bramki oraz zanotował jedną asystę.
Na dwie kolejki przed końcem eliminacji reprezentacja Polski zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 13 punktów po sześciu spotkaniach. Biało-Czerwoni tracą trzy oczka do liderującej Holandii i mają taką samą przewagę nad trzecią Finlandią.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Losy tegorocznych debiutantów. Dali przykład Szcześniakowi?
- Znamy sędziego meczu Polaków. Holendrzy nie wspominają go dobrze
- Matty Cash pod wrażeniem Jana Urbana
Fot. Newspix