Reklama

Sebastian Szymański trafi do Francji? W styczniu zmieni klub

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

10 października 2025, 10:22 • 2 min czytania 17 komentarzy

Mówimy o jednym z piłkarzy łapiących się do wyjściowego składu reprezentacji Polski, więc to naturalne, że warto śledzić jego klubowe perypetie. Turecki dziennikarz Samet Cayir przekonuje, że Sebastian Szymański już w styczniu odejdzie z Fenerbahce. Gdzie wybiera się nasz rodak?

Sebastian Szymański trafi do Francji? W styczniu zmieni klub

To wszystko, co mogę napisać – z tego, co rozumiem, Sebastian Szymański opuszcza Fenerbahce w styczniu – rzucił nieco enigmatycznie na portalu X Cayir. Wiedzę czerpie, jak sam przekonuje, z dobrego źródła, czyli rozmowy z Mariuszem Piekarskim, który niedawno przestał być agentem polskiego piłkarza.

Reklama

Sebastian Szymański zmienia klub. Gdzie zagra Polak?

Latem głośny był temat przenosin reprezentanta Polski do Francji. Tam jego usługami żywo interesował się Olympique Lyon, lecz do transferu ostatecznie nie doszło. Teraz sprawa odrobinę odżyła i media w ojczyźnie pleśniowych serów zastanawiają się, czy nie powinny już szykować kwiatów na przywitanie Szymańskiego.

Chciał dołączyć do OL i wszystkie sygnały wydawały się przychylne temu transferowi – przypomina letnie plotki portal lyonfoot.com.

W gruncie rzeczy nie najgorzej byłoby zobaczyć naszego rodaka w lidze francuskiej, mimo wszystko nadal bardziej prestiżowej niż turecka. W tym sezonie dla Fenerbahce Sebastian Szymański zagrał już w 14 spotkaniach, zdobył dwa gole i zanotował dwie asysty.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACH POLSKI NA WESZŁO:

Fot. Newspix

17 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne kraje

Reklama
Reklama