Reklama

Joel Valencia ma nowy klub. Zostaje w Polsce

Przemysław Michalak

03 października 2025, 19:29 • 2 min czytania 2 komentarze

Joel Valencia do dziś nie potrafi nawiązać do tego, co prezentował w mistrzowskim sezonie Piasta Gliwice, ale ciągle znajduje kolejnych pracodawców. Najnowszym został właśnie Znicz Pruszków.

Joel Valencia ma nowy klub. Zostaje w Polsce

Ekwadorczyk już od kilku tygodni trenował z pierwszoligowcem i najwyraźniej sztab szkoleniowy uznał, że warto go zatrudnić. W piątek ogłoszono podpisanie kontraktu.

Reklama

Joel Valencia piłkarzem Znicza Pruszków

32-latek pozostawał bez klubu po odejściu z Zagłębia Sosnowiec, z którym wygasła mu umowa. W ubiegłym sezonie II ligi rozegrał on 31 meczów, strzelił dwa gole i zaliczył sześć asyst.

Joel Valencia był wielkim objawieniem sezonu 2018/19 w Ekstraklasie, gdy Piast Gliwice sensacyjnie sięgnął po mistrzostwo Polski, a filigranowy pomocnik został uznany najlepszym piłkarzem całych rozgrywek.

Piast latem 2019 sprzedał go do Brentford i od tej pory Valencia notuje serię niepowodzeń. W Championship sobie nie poradził, zawiódł w Legii Warszawa, nie błysnął w drugiej lidze hiszpańskiej w barwach Alcorcon, nawet na zapleczu holenderskiej ekstraklasy w De Graafschap Doetinchem furory nie zrobił.

W Holandii zmieniono mu pozycję, został przesunięty na pozycję „ósemki”. W Zagłębiu Sosnowiec znów zaczął być ustawiany wyżej, ale i w tym przypadku trudno powiedzieć, żeby olśniewał. W I lidze zawodził i poczuł gorycz spadku, w II lidze było już lepiej, kilka razy zakładał nawet opaskę kapitańską. Teraz dostał szansę, żeby jeszcze przypomnieć o sobie na wyższym szczeblu.

Będzie to potrzebne Zniczowi, który po jedenastu kolejkach zamyka pierwszoligową tabelę z dorobkiem sześciu punktów. W sobotę drużyna z Pruszkowa zagra u siebie ze Śląskiem Wrocław.

CZYTAJ WIĘCEJ O I LIDZE NA WESZŁO:

Fot. FotoPyK

2 komentarze

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama