Eliminacje mistrzostw świata w pełni, a jednym z ciekawszych elementów piątkowej rywalizacji był mecz, który odbył się we Wrocławiu. To właśnie tam w roli gospodarzy swoje starcie z Francją rozegrała reprezentacja Ukrainy. Podopieczni Siergieja Rebrowa przegrali 0:2, a gole strzelali Michael Olise oraz Kylian Mbappe.

To nie pierwszy raz, kiedy w stolicy Dolnego Śląska Ukraińcy podejmują wielką europejską reprezentację w meczu o punkty. W przeszłości doszło tam choćby do ich starcia z Anglikami, kiedy mecz zakończył się wynikiem 1:1. W piątkowy wieczór nasi wschodni sąsiedzi nie dali rady wywalczyć jednak nawet jednego punktu, Francuzi byli zbyt mocni.
Ukraina – Francja 0:2. Gol Kyliana Mbappe we Wrocławiu
Zaczęło się już w 10. minucie, gdy do bramki strzeżonej przez Anatolija Trubina trafił Michael Olise. To już trzeci gol w reprezentacji Francji skrzydłowego Bayernu Monachium, który ma na swoim koncie jedynie dziewięć występów.
Ukraińcy nie byli w stanie wykreować sobie zbyt wielu okazji, a Francuzi mogli jeszcze przed przerwą podwyższyć prowadzenie za sprawą strzałów Aureliena Tchouameniego czy ponownie Olise.
W drugiej połowie podopieczni Didiera Deschampsa najedli się jednak sporo strachu, gdy piłkę z linii bramkowej musiał wybijać Ibrahima Konate. Ukraińcy doszli do głosu również za sprawą trafienia w słupek zawodnika PSG – Ilji Zabarnyego.
Były gracz Bournemouth w 82. minucie nie poradził sobie w pojedynku z Kylianem Mbappe. Gwiazdor Realu Madryt ograł swojego rywala i strzelił drugiego gola uspokajając nastroje we francuskim obozie.
To był dopiero pierwszy mecz dla obydwu ekip w eliminacjach mistrzostw świata. W czterozespołowej grupie D rywalizują jeszcze także Islandia oraz Azerbejdżan. W tamtym spotkaniu podopieczni Fernando Santosa zebrali ogromne lanie, przegrywając aż 0:5.
UKRAINA – FRANCJA 0:2 (0:1)
- 0:1 – Olise 10′
- 0:2 – Mbappe 82′
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wypadek Luisa Enrique. Musi przejść operację
- Fernando Santos znów dostał lanie. Ile będą się na niego nabierać?
- Bohater meczu z Holandią zszedł z bólem. Ale są dobre wieści!
fot. Newspix