Pierwszoligowa Wisła Kraków ma nie tylko wielką formę, ale też wielkie plany. Jak ustalił portal Weszło, polski klub korzystając ze swoich kontaktów i znajomości nowego akcjonariusza, Petera Moore’a, chciałby ściągnąć do kraju… Wrexham AFC!
![Szalony plan Wisły Kraków. Na urodziny chce zagrać z Wrexham! [NEWS]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/08/wisla-angel-rodado-krakow.jpg)
Wisła Kraków za rok będzie świętowała okrągłą, sto dwudziestą rocznicę powstania klubu. Z tej okazji planowany jest duże wydarzenie, mecz towarzyski, który uświetni ten jubileusz. Jednym z pomysłów jest, żeby latem 2026 roku zagrać w Krakowie ze słynnym Wrexham AFC. Klubem, który przy wsparciu Petera Moore’a pnie się w hierarchii angielskiej piłki i zyskał sławę dzięki serialowi Disney’a.
Hollywood, miliony fanów i marzenie o Premier League. Witamy w Wrexham! [REPORTAŻ]
Wisła Kraków zagra z Wrexham? Sensacyjny plan polskiego klubu
Jak wynika z informacji Weszło, Wisła Kraków rozmawia z władzami walijskiego klubu w sprawie rozegrania meczu towarzyskiego, lecz ciężko ocenić, czy uda się doprowadzić ten plan do skutku. Z uwagi na rolę Petera Moore’a w obydwu klubach szanse są większe niż w przypadku dowolnego innego polskiego klubu, ale w Krakowie słyszymy, że to wciąż sfera marzeń, bo Wrexham do Polski ściągnąć będzie bardzo trudno. Walijski klub ma swoje zobowiązania, w tym coroczne tournée po świecie, które pozwala fanom z całego globu obejrzeć rozsławiony przez show „Welcome to Wrexham” zespół na żywo.
Klub z Walii odwiedza Stany Zjednoczone i Australię. Wszystko pod okiem kamer Disneya. W dodatku w przyszłym roku w Ameryce Północnej odbędą się mistrzostwa świata, co dla Wrexham, którego ogromna część widowni skupia się w USA, jest niepowtarzalną szansą na promocję. To jedno, drugie, że o ustawienie jakichkolwiek sparingów jest niezwykle trudno, bo rozszerzony mundial zaangażuje ogromną liczbę zawodników z wielu klubów.
Nie można jednak wykluczyć, że do jakiejś formy kooperacji dojdzie. Z tego co słyszymy, planowane są dalsze rozmowy i spotkania. Temat jest więc w toku.
Peter Moore łączy Wisłę Kraków i Wrexham
Sprawa potencjalnego meczu towarzyskiego Wisły Kraków z Wrexham to oczywiście pochodna niedawnych zmian właścicielskich w polskim klubie. Nowym udziałowcem Białej Gwiazdy został Peter Moore, który jest doradcą Ryana Reynoldsa i Roba McElhenney’a. Moore wychował się w okolicach Wrexham, dlatego gdy słynni aktorzy skontaktowali się z nim, prosząc o pomoc w kupnie oraz prowadzeniu klubu, zgodził się bez wątpliwości.
– Rob obejrzał “Sunderland Till I die” i powiedział, że przypomina mu to realia Filadelfii. Namówił na inwestycję Ryana i znalazł klub docelowy, Wrexham. To idealnie zgrywało im się ze mną, bo nie dość, że miałem doświadczenie z pracy dla Liverpoolu, to mieszkałem w tych okolicach i znałem realia klubu – tłumaczył Moore.

Rob McElhenney – współwłaściciel Wrexham – i Peter Moore
Gdy Wrexham rosło wraz z serialem „Welcome to Wrexham” angielski działacz wykorzystał swoje znajomości i umieścił zespół w serii FIFA (EA Sports FC). Teraz nie robi to takiego wrażenia, bo walijski klub dotarł do Championship, lecz gdy Wrexham grał w non-league, poza wielkimi arenami angielskiego futbolu, był to kolejny boost dla rozwoju oraz promocji marki. Marki, która zaczęła żyć swoim życiem, która zdobyła tak wielki rozgłos, że mecz z nią byłby dla Wisły Kraków niesamowitą platformą marketingową.
Prezes Liverpoolu, twórca sukcesu gry FIFA. Peter Moore – historia udziałowca Wisły Kraków
Marka Wrexham szansą na globalną promocję dla Wisły Kraków
Co Wisła Kraków mogłaby zyskać dzięki ściągnięciu do Polski Wrexham AFC? Przede wszystkim — promocję na rynkach, na których nie ma takiego przebicia jak walijski zespół z Championship. Gdy odwiedziliśmy Walię, żeby przyjrzeć się kulisom funkcjonowania Wrexham, przybliżaliśmy liczby i zasięg, jakie wówczas robił klub-bohater serialu „Welcome to Wrexham”. Klub sprzedaje trzykrotnie więcej karnetów niż przed erą nowych właścicieli, mimo że stadion wciąż czeka na rozbudowę. Wprowadzono także karty członkowskie dla zagranicznych kibiców, którzy znacząco podbili statystykę liczby turystów odwiedzających miasto i zabijają się o to, żeby dostać bilet na mecz Wrexham.
Przy marce Wrexham reklamują się tacy giganci jak TikTok, Expedia, United Airlines czy Marks & Spencer. Klub sprzedaje rocznie ponad trzydzieści pięć tysięcy koszulek, w mediach społecznościowych Wrexham śledzi łącznie około 4,5 miliona osób. Wszystko to sprawia, że kluby zabijają się o możliwość ugoszczenia klubu z Walii. Słyszymy, że na stole działaczy Wrexham leży ponad sto propozycji rozegrania sparingu. Minione lato klub spędził na tournée po Oceanii. W Australii i Nowej Zelandii ich mecze śledziło z trybun dwadzieścia pięć, trzydzieści siedem oraz czterdzieści tysięcy kibiców.
Poprzednie lato to natomiast tournée po Stanach Zjednoczonych, w tym mecz w Santa Barbara, gdzie Peter Moore rozkręca swój własny klub. Publika znów przekraczała trzydzieści tysięcy osób, rywalami Wrexham były Bournemouth, Chelsea FC i Vancouver Whitecaps. Właśnie dlatego mecz z takim rywalem byłby dla Wisły Kraków bezcenną platformą promocyjną.
WIĘCEJ O WIŚLE KRAKÓW NA WESZŁO:
- Duarte: W Sportingu kazali mi wybierać – piłkarz albo akrobata [WYWIAD]
- To jest ten sezon? Fenomenalny początek Wisły Kraków
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix