Reklama

Napoli szuka następcy Kwaracchelii. Wymowna reakcja właściciela klubu

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

23 stycznia 2025, 22:50 • 2 min czytania 1 komentarz

Chwicza Kwaracchelia odszedł do PSG, zasilając kasę Napoli dziesiątkami milionów euro. Wraz z transferem Gruzina rozgorzały plotki na temat jego potencjalnych następców. Do jednej z nich odniósł się właściciel klubu, Aurelio De Laurentiis.

Napoli szuka następcy Kwaracchelii. Wymowna reakcja właściciela klubu

Na transferze Kwaracchelii Napoli zarobiło 70 milionów euro. Według doniesień medialnych klub zamierza je zainwestować w następcę reprezentanta Gruzji, a dwa główne tropy wiodą do Anglii i Niemiec.

Jednym z zawodników, którzy mogliby przenieść się do Włoch, jest Karim Adeyemi. Przedstawiciele Napoli mają być już w trakcie rozmów z Borussią Dortmund w sprawie transferu niemieckiego skrzydłowego. Jak twierdzi Fabrizio Romano, kierownictwo BVB ma być otwarte na ten ruch i miałoby zainkasować za Adeyemiego około 50 mln euro. Pozostaje natomiast kwestia, czy klub Serie A osiągnie porozumienie z samym zawodnikiem.

Drugim piłkarzem łączonym z Neapolem jest Alejandro Garnacho. Włosi zaoferowali Manchesterowi United podobną kwotę, o jakiej mówi się w kontekście Adeyemiego, ale została ona odrzucona.

Głos w sprawie transferu 20-latka zabrał właściciel Napoli Aurelio De Laurentiis. Włoch był gościem podczas premiery książki polityka Gianniego Pittellego w neapolitańskim klubie wioślarskim. Przy tej okazji pytanie o ewentualne sprowadzenie Garnacho zadał mu kibic Azzurri.

Reklama

Kto mi zagwarantuje, że strzeli więcej niż 20 goli? – odparł 75-letni działacz.

Takie słowa mogą być ze strony De Laurentiisa elementem teatru, ale mogą też wskazywać, że Napoli nie zamierza sprowadzać Argentyńczyka za wszelką cenę. Tym bardziej że włoski klub ma poważnego konkurenta w walce o podpis Argentyńczyka w postaci Chelsea, a w Niemczech Garnacho łączy się z transferem do Borussii Dortmund, który miałby zastąpić… Adeyemiego w razie przenosin do Napoli.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

1 komentarz

Loading...