Po ostatnim meczu Serie A przeciwko Fiorentinie, Theo Hernandez skrytykował sędziego, za co zobaczył czerwoną kartkę. Dziś liga orzekła w sprawie kary dla zawodnika Milanu. Za to nierozsądne zachowanie reprezentanta Francji czekają dwa mecze zawieszenia.
Niedzielny mecz nie ułożył się po myśli podopiecznych Paulo Fonseki, którzy zmarnowali aż dwa rzuty karne. Jednej z “jedenastek” nie wykorzystał Theo Hernandez, a na dodatek – jak przyznał później trener – nie był wcześniej do nich wyznaczony. Francuz zdołał odkupić winę za przestrzelonego karnego, zaliczając asystę przy bramce Christiana Pulisica, co jednak na niewiele się zdało, bo ostatecznie Milan uległ Fiorentinie 1:2.
Jeszcze więcej pretensji mógł mieć trener do swojego obrońcy po końcowym gwizdku, kiedy to wyraźnie wzburzony reprezentant Francji zwrócił się lekceważąco do arbitra głównego Luki Pairetto, za co błyskawicznie obejrzał czerwony kartonik. Bezmyślne zachowanie Francuza nie mogło przysporzyć już żadnej korzyści zespołowi, a w konsekwencji osłabi go na dwa kolejne spotkania.
Taką bowiem karę nałożyła liga za naganny czyn obrońcy Rossoneri. Oznacza to, że 27-latka nie zobaczymy w najbliższych starciach Milanu z Udinese oraz Bolonią.
Po siedmiu kolejkach Serie A, Milan zajmuje szóstą lokatę z dorobkiem jedenastu punktów. Do prowadzącego Napoli traci pięć oczek.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Bramkarze, kontuzje i… stałe fragmenty gry. Co nie działa w Puszczy Niepołomice?
- Grabara do kadry? Pff. Na jego miejsce jest z dwudziestu lepszych
- Pominięci przez Michała Probierza. Oni mogą czuć się najbardziej rozczarowani?
- Mick van Buren: Poziom średniego klubu Ekstraklasy jest wyższy niż w Czechach [WYWIAD]
- Śląsk Wrocław ustanawia antyrekord. Brawo!
Fot. Newspix