Reklama

Jesienne porządki trwają w najlepsze. Kolejny klub I ligi zwalnia trenera

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

30 września 2024, 22:45 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nie minęła nawet doba od informacji o zwolnieniu Radosława Sobolewskiego z Odry Opole, nim ósma zmiana trenera w tym sezonie I ligi stała się faktem. Tym razem cierpliwość stracili w Siedlcach, a do zaszczytnego grona szkoleniowców, którzy nie wytrwali na stanowisku do końca rundy dołączył Marek Brzozowski.

Jesienne porządki trwają w najlepsze. Kolejny klub I ligi zwalnia trenera

Nie wiemy, jak wyglądały ostatnie rodzinne obiady u prezesów pierwszoligowych klubów, ale stawiamy, że mogło tam paść hasło „No zobacz Bożenko, jak ten czas leci, skończyły się wakacje, jeszcze tylko zwolnić trenera, Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie i zaraz Nowy Rok”. Karuzela trenerska w pierwszej lidze zaczęła kręcić się w takim tempie, że pozostali trenerzy powinni wczepić się kurczowo w oparcia i uważać, żeby krzesełka nie wypadły z zawiasów.

Tydzień po zwolnieniu Kazimierza Moskala z Wisły, kilkanaście godzin po rozstaniu Odry z Radosławem Sobolewskim, pracę stracił Marek Brzozowski. Media już wcześniej donosiły, że dni 43-letniego szkoleniowca w Siedlcach są policzone, a dziś klub potwierdził to w oficjalnym komunikacie.

Brzozowski prowadził Pogoń od początku sezonu 2023/2024 i była to jego pierwsza praca w charakterze pierwszego trenera na szczeblu centralnym. Osiągnął historyczny rezultat doprowadzając klub do awansu na zaplecze Ekstraklasy, co uczynił w przekonującym stylu zajmując pierwsze miejsce w tabeli II ligi. Po awansie, zespół nie radził sobie najlepiej, co przesądziło decyzję o rozstaniu z trenerem, pod wodzą którego zespół zanotował tylko jedno zwycięstwo w jedenastu meczach.

Reklama

Pogoń Siedlce zajmuje przedostatnie, 17. miejsce z pięcioma punktami na koncie.

WIĘCEJ O I LIDZE:

FOT. NEWSPIX

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach Świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic hiszpańskiej i angielskiej piłki, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Komentarze

0 komentarzy

Loading...