Reklama

Feio: Chciałbym docenić rywala

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

26 lipca 2024, 00:13 • 2 min czytania 2 komentarze

Na inaugurację przygody z europejskimi pucharami Legia Warszawa pokonała na własnym stadionie Caernarfon Town 6:0. – Dla nich to najważniejszy mecz w historii klubu i w karierze tych piłkarzy. Postawili się najlepiej jak mogli – skomentował postawę Walijczyków trener Goncalo Feio.

Feio: Chciałbym docenić rywala

Nie uciekałem od stwierdzenia, że jesteśmy zdecydowanym faworytem. Przeciwnik zmienił strukturę specjalnie na ten mecz. W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie dobrze identyfikować przestrzeni za linią obrony, którą zdecydowanie lepiej powinniśmy wykorzystać. Walijczycy kryli indywidualnie i chcieli zabezpieczyć środek pola. Zazwyczaj grają czwórką z tyłu, a tym razem mieli trzech stoperów i dwóch bocznych obrońców. Cieszy mnie to, że otworzyliśmy wynik stałym fragmentem – przyznał trener Legii na pomeczowej konferencji prasowej.

– Po przerwie drużyna grała lepiej i z każdą kolejną bramką nasza wyższość nad rywalem była coraz bardziej akcentowana. Gościom coraz trudniej było się postawić, niemniej chciałbym docenić rywala. Dla nich to najważniejszy mecz w historii klubu i w karierze tych piłkarzy. Postawili się najlepiej jak mogli. Z małych zwycięstw, oprócz wyniku 6:0, mamy debiuty kolejnych zawodników, pierwszy hat-trick piłkarza Legii w europejskich pucharach od dawna, no i bramki z różnych faz gry. Kolejne zwycięstwo, kolejne czyste konto – wyliczał Feio.

I dodał: – Błędów nie popełnia tylko ten, kto nie gra. Poziom wymagań jest wysoki – reprezentujemy Legię i zdecydowanie nie jestem zadowolony z naszego wejścia w mecz. Jednak należy oddzielić strzały od sytuacji. W idealnym świecie chciałbym, żeby przeciwnik nie oddawał strzałów. Graliśmy dwa mecze w tym sezonie i przeciwnicy oddali dwa celne strzały na naszą bramkę. Nie jestem zadowolony z naszego początku, ale bardziej to wynikało z tego, jak graliśmy z piłką, niż jak graliśmy bez niej.

Rewanż odbędzie 1 sierpnia o godzinie 19:00.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Michał Szubarczyk. 14-latek chce być lepszy od O’Sullivana. Już pobija rekordy i zagra w MŚ

Sebastian Warzecha
2
Michał Szubarczyk. 14-latek chce być lepszy od O’Sullivana. Już pobija rekordy i zagra w MŚ
Francja

Słynny piłkarz krytykuje Donalda Trumpa. “Policja może zabijać czarnoskórych”

Jakub Radomski
31
Słynny piłkarz krytykuje Donalda Trumpa. “Policja może zabijać czarnoskórych”

Liga Konferencji

Francja

Słynny piłkarz krytykuje Donalda Trumpa. “Policja może zabijać czarnoskórych”

Jakub Radomski
31
Słynny piłkarz krytykuje Donalda Trumpa. “Policja może zabijać czarnoskórych”
Ekstraklasa

Mocna opinia Kowala. “Widzew w ciągu 5 lat nie wejdzie do pucharów”

Kamil Warzocha
48
Mocna opinia Kowala. “Widzew w ciągu 5 lat nie wejdzie do pucharów”