– Nie ma reguły, ale im wcześniej, tym lepiej. Będąc na finałach wojewódzkich Pucharu Tymbarku, które były rozgrywane w Gdańsku, staraliśmy się dowiedzieć od trenerów i młodych zawodników, kiedy najlepiej zacząć przygodę z piłką nożną.
Puchar Tymbarku w województwie pomorskim po raz kolejny cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Na pięknym historycznym obiekcie Gdańskiego Ośrodka Sportu, na którym niegdyś swoje mecze rozgrywała miejscowa Lechia, spotkały się najzdolniejsze dzieciaki z całego województwa, aby zmierzyć się w turnieju o bilety na finał w Warszawie.
Przede wszystkim jednak młode futbolowe talenty przyjechały przeżyć niesamowitą przygodę i dobrze się bawić na fantastycznie przygotowanej imprezie.
Ireneusz Rymarczyk, koordynator wojewódzki turnieju w Gdańsku, zwracał uwagę na imponującą liczbę zgłoszeń, a także nowości w regulaminie, które pozwalały zwiększyć szanse nawet tym najmniejszym gminom i szkołom.
– W tym roku zgłosiły się w naszym regionie 704 drużyny. Z dwudziestu powiatów do finału wojewódzkiego awansowało około 100 drużyn w trzech kategoriach wiekowych: U-8, U-10 i U-12 dla chłopców i dziewczynek. Jest to ogromne przedsięwzięcie i pewnego rodzaju święto szkolnej piłki nożnej – stwierdził koordynator.
Rymarczyk opowiedział też o zmianach w regulaminie: – Nowością w tym roku jest zapis, który mówi o tym, że szkoła z małej miejscowości, która nie jest w stanie zgłosić swojej drużyny, może się połączyć z inną szkołą, jeśli nie mają łącznie więcej niż 350 dzieci w kategorii od rocznika 2012 do 2017. Mamy nawet takie ekipy tutaj na turnieju i cieszę się bardzo, że ten zapis umożliwił im drogę do finału wojewódzkiego.
Przykładem takiej drużyny połączonych szkół z małych miejscowości w gminie Kobylnica był zespół dziewczęcy U-12 Sparta Sycewice. Choć jego opiekun, Ryszard Hendryk, zapowiadał trudną przeprawę z powodu braku zgrania, to jego podopieczne prawie dostały się do warszawskiego finału, dopiero w decydującym starciu ulegając SP Czepom.
Hendryk to trener-nestor, który startuje w tej imprezie od samego jej początku, zarówno z zespołami chłopców, jak i dziewczynek. W 2010 roku wygrał nawet jedną z edycji. Z tamtego rocznika po ligowych boiskach biegają teraz między innymi Karol Czubak z Arki Gdynia czy Piotr Janczukowicz z ŁKS-u Łódź.
Na pytanie, od kiedy zaczynać treningi piłkarskie, odpowiada krótko: – Jak najszybciej. Sam trenuje również drużyny chłopców, zaczynających już na poziomie 5-6 lat. – Teraz dzieciaki nie biegają po podwórkach, siedzą w domu i jak zaczynają później, to często są już niesprawni – dodał szkoleniowiec drużyny z Sycewic.
Krzysztof Rychlewski, trener dziewczynek grających w kategorii U-12 z miejscowości Małe Walichnowy, też podkreślał, że im szybciej, tym lepiej, ale przede wszystkim dla dzieciaków to musi być jednak zabawa.
– Jak najmniej presji, one muszą się bawić piłką. Muszą złapać tego bakcyla w tym najmłodszym wieku, wtedy będą się fajnie rozwijać i w starszym wieku też będą chciały pracować i grać w piłkę – przyznał opiekun młodych piłkarek.
Potwierdzają to inni uczestnicy turnieju w Gdańsku. Najczęstszą odpowiedzią na pytanie o wiek, w którym zaczynali, była liczba trzy lub cztery. Zuzanna Grabalska, podopieczna wspomnianego Rychlewskiego, przyznała: – Trenuję od dziecka. Jesteśmy z małej szkoły, mieszkamy na wsi, więc interesuje nas sport, żeby zabić nudę.
Marcin Błaszkowski, trener zespołu dziewczęcego z SP w Łubianej, dodawał: – Zabawa może być od razu, kiedy dziecko zaczyna chodzić. Może już bawić się balonikiem lub miękką piłką. Ważne, żeby nauczyć się odpowiednich ruchów i kontroli piłki. To najpierw musi być zabawa, a wraz z wiekiem taki trening może być coraz bardziej profesjonalny.
Maciej Kostrzewa to były piłkarz Lechii Gdańsk, mający za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dwa lata temu z rocznikiem 2010 wygrał już ogólnopolski finał w kategorii chłopców U-12 z SP 5 Gdańsk. Szkoła ta od lat współpracuje ściśle właśnie z Lechią. W tej edycji młody trener też ma do dyspozycji zespół, który od początku był uznawany za murowanego faworyta na szczeblu wojewódzkim i te oczekiwania spełnił. Teraz jego podopieczni powalczą w finale ogólnopolskim i nie są bez szans w walce o finał na Stadionie Narodowym.
Na pytanie o optymalny start dla młodego piłkarza, odpowiedział: – Myślę, że nie ma złotego środka. Teraz jest tendencja, żeby zaczynać jak najszybciej, już w wieku 3-4 lat, ale są też tacy, którzy zaczęli trenować dopiero w wieku 12 lat. Jeśli tylko są przygotowani sprawnościowo i mają odpowiednią bazę koordynacyjną, to nie ma przeszkód, aby zacząć później.
– Zacząłem grać od trzeciego roku życia, a obecnie mam dwanaście lat. Zaliczyłem trochę wygranych meczów, trochę przegranych. Byłem w tym czasie w dwóch szkółkach. Jakoś to zleciało – przyznał z uśmiechem Mikołaj ze Słupska, jeden z młodych uczestników turnieju, który niejako potwierdza trend, o którym mówił Kostrzewa.
Jeszcze dalej idzie Wiktoria Szczecińska, była uczestniczka Pucharu Tymbarku, a obecnie jedna z trenerek UKS Delta Nowy Staw. – Trenuję dzieci, które mają dwa lata. Mogą się bawić piłką, mogą już coś z nią robić i się oswajać. W wieku pięciu lat rozumieją, co to jest piłka nożna i można z nimi na spokojnie zacząć już jakieś podstawy – przyznała trenerka, dla której było to pierwsze doświadczenie na Tymbarku od tej drugiej strony, jako opiekun drużyny.
Ireneusz Rymarczyk, koordynator turnieju w Gdańsku, starając się podsumować nasze rozmowy z uczestnikami turnieju, powiedział: – Naszym celem jest, aby zachęcić te dzieci do uprawiania piłki nożnej. W Pucharze Tymbarku można brać już udział od kategorii U-8, czyli to oznacza dzieci w wieku przedszkolnym i z pierwszych klas podstawówki. To już jest dość szybko i jeśli tylko mają ochotę, to mogą już rozpoczynać zabawę z piłką, a potem trafić z podwórka na stadion.
Puchar Tymbarku 2024 (woj. pomorskie) – wyniki:
Zwycięzca U-8 dziewcząt: Brda Szkoła Rytel
Najlepsza strzelczyni: Blanka Karnowska (Brda Szkoła Rytel) – 28 bramek
Zwycięzca U-8 chłopców: SP 37 Gdynia
Najlepsi strzelcy: Kazimierz Olejowski (SP 37 Gdynia) i Tymoteusz Zacharek (SP 12 Tczew) – 11 bramek
Zwycięzca U-10 dziewcząt: SP 48/1 Gdańsk
Najlepsza strzelczyni: Hanna Bryndal (SP 3 Miastko) – 14 bramek
Zwycięzca U-10 chłopców: SMS Gedania 1922 Gdańsk
Najlepszy strzelec: Krzysztof Zauer (SMS Gedania 1922 Gdańsk) – 11 bramek
Zwycięzca U-12 dziewcząt: SP Czepom
Najlepsza strzelczyni: Zuzanna Rzeszewicz (SP Czepom) – 16 bramek
Zwycięzca U-12 chłopców: SP 5 Gdańsk
Najlepszy strzelec: Wojciech Makiej (SP 5 Gdańsk) – 16 bramek
Do rozegrania został ostatni finał wojewódzki XXIV edycji Pucharu Tymbarku w Łodzi, natomiast w dniach 8-10 czerwca w Warszawie odbędą się finały ogólnopolskie, na które już teraz serdecznie zapraszamy.
Z GDAŃSKA – PAWEŁ WOJCIECHOWSKI
WIĘCEJ O PUCHARZE TYMBARKU:
- ADRIAN PRZYBOREK – W SZEŚĆ LAT OD FINAŁU PUCHARU TYMBARKU DO FINAŁU PUCHARU POLSKI
- BUKSA: PUCHAR TYMBARKU MOŻE BYĆ PIERWSZYM KROKIEM W KARIERZE ZAWODOWEGO PIŁKARZA
- SYN TRENERA WŁODARSKIEGO I CZWARTY TURNIEJ DLA IZY – PUCHAR TYMBARKU W STALOWEJ WOLI
Fot. Newspix, własne