Reklama

Trener pożegnał się z Widzewem. Ma być blisko pracy w Chorwacji

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

31 października 2025, 17:52 • 2 min czytania 8 komentarzy

I, uwaga, nie chodzi o Zeljko Sopicia, który niedawno już zresztą znalazł pracę. Teraz grono bezrobotnych ma szybko opuścić Patryk Czubak, z którym skontaktował się… Sopić. O co chodzi i dlaczego to prostsze, niż mogłoby się wydawać.

Trener pożegnał się z Widzewem. Ma być blisko pracy w Chorwacji

O sprawie pisze dziś w mediach społecznościowych Damian Czyżak prowadzący w sieci kanał „Futbolownia”. Zgodnie z jego informacjami Patryk Czubak miał dostać ofertę ponownego zostania asystentem Zeljko Sopicia, który niedawno objął NK Osijek.

Reklama

Patryk Czubak z zagraniczną propozycją. Znów mógłby pracować z Zeljko Sopiciem

Rozmowy trwają. Decyzja zapadnie lada dzień. Trener jest już w Chorwacji – pisze Czyżak. To mogłoby oznaczać, że sprawa jest naprawdę poważna i wkrótce możemy być świadkami ciekawego ruchu polskiego trenera. Patryk Czubak rolę pierwszego szkoleniowca obejmował w swojej karierze czterokrotnie, z czego aż trzy razy jako pracownik Widzewa. Najpierw prowadził w Łodzi drużynę rezerw, później poszedł na chwilę „na swoje” do Olsztyna.

Potem wrócił do Łodzi jako asystent i w pewnym momencie wypełnił lukę między kadencjami Daniela Myśliwca i wspomnianego Sopicia (na trzy spotkania). Wreszcie dostał swoją szansę na dłużej, ale… jego przygoda z Widzewem zakończyła się na sześciu meczach, po których pieczę nad zespołem przejął Igor Jovićević.

Perspektywa pracy w Chorwacji może być dla trenera kusząca, szczególnie po tym nieco szalonym okresie w Polsce. Zresztą – o adaptację może być łatwiej dzięki znajomości z trenerem Sopiciem.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

8 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne kraje

Reklama
Reklama