Bologna zremisowała z Fiorentiną 2:2 w meczu ósmej kolejki Serie A. Łukasz Skorupski dwukrotnie skapitulował przy strzałach rywali z rzutów karnych.

Spotkanie długo układało się po myśli Bolonii, bo do aż do 73. minuty zespół Skorupskiego prowadził 2:0. Wtedy jednak gospodarze złapali kontakt, a w samej końcówce wydarli cenny punkt.
Fiorentina – Bologna 2:2. Łukasz Skorupski nie obronił dwóch rzutów karnych
Prowadzenie Bolonii dał w 25. minucie Santiago Castro, który popisał się kapitalnym uderzeniem z woleja. Na początku drugiej połowy wynik podwyższył Nicolo Cambiaghi i wydawało się, że goście mają zwycięstwo w garści. W 66. minucie nawet umieścili piłkę w siatce po raz trzeci, ale bramka Dallingi została anulowana z powodu spalonego Orsoliniego.
Od tamtej chwili sytuacja zaczęła się dla gości komplikować. Najpierw rzut karny podyktowany za zagranie ręką Fergusona zamienił na gola Gudmundsson. Łukasz Skorupski co prawda wyczuł intencje strzelca i rzucił się we właściwym kierunku, ale nie zdołał zatrzymać uderzenia Islandczyka. Niedługo potem za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska Emil Holm (wcześniej Szwed zaliczył asystę przy drugim trafieniu Bolonii).
Fiorentina dopięła swego w samej końcówce spotkania. Stało się to ponownie po skutecznie wykonanej jedenastce (przyznanej znów za zagranie ręką, tym razem Bernardeschiego), którą egzekwował Moise Kean. Tutaj Polak już został całkowicie zwiedziony przez reprezentanta Włoch – napastnik uderzył w prawo, polski golkiper podążył w lewą stronę.
Dla Violi oczko wywalczone z Bolonią jest niezwykle cenne – zespół z Florencji po ośmiu meczach ma na koncie tylko cztery punkty i znajduje się w strefie spadkowej. Do tej pory jeszcze nie wygrał meczu. Bolonia z dorobkiem czternastu punktów zajmuje natomiast piąte miejsce.
WIĘCEJ O REPREZENTANTACH POLSKI:
- Matty Cash bohaterem! Aston Villa pokonała Manchester City [WIDEO]
- Mateusz Bogusz poza kadrą, ale może powalczyć. „Drugi oddech”
- Koszmar Jana Ziółkowskiego. Zawalił gola i został zdjęty [WIDEO]
Fot. Newspix