Reklama

Monaco ma nowego trenera. Z Ligi Mistrzów do… Ligi Mistrzów

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 października 2025, 21:28 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jeszcze nie tak dawno trudno było podejrzewać, że Monaco sięgnie wkrótce po trenera mającego ciepłą posadkę, ale jednak – piłkarze tego klubu witają się właśnie z dotychczasowym opiekunem Unionu Saint-Gilloise, Sebastienem Pocognolim. Belg został zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec drużyny z księstwa Grimaldich.

Monaco ma nowego trenera. Z Ligi Mistrzów do… Ligi Mistrzów

Wczoraj z klubem pożegnał się Adi Huetter, dziś jest już następca. AS Monaco sięga po szkoleniowca na dorobku i jednego z architektów dobrych rezultatów belgijskiego klubu. Sebastien Pocognoli prowadził Royale Union Saint-Gilloise od lipca ubiegłego roku i zdążył wygrać z nią mistrzostwo kraju. Teraz szykuje się do większego wyzwania w Ligue 1.

Reklama

Sebastien Pocognoli trenerem Monaco. Belg zostaje w Lidze Mistrzów

38-latek podpisał z klubem kontrakt do końca czerwca 2027 roku. W tym sezonie miał już okazję osiągać niezłe wyniki ze swoim dotychczasowym zespołem – pod jego wodzą Royale Union Saint-Gilloise załapał się do gry w Lidze Mistrzów i na dobry początek, w pierwszej kolejce fazy ligowej, rozprawił się z holenderskim PSV Eindhoven, wbijając rywalom trzy gole.

Potem było już troszkę gorzej – w drugiej serii gier górą była ekipa Newcastle, która rozbiła Belgów 4:0.

Pocognoli dalej jednak będzie grał w tej edycji Ligi Mistrzów, przenosiny do Monaco nie pozbawią go tej przyjemności. Ekipa z Księstwa po dwóch kolejkach ma na swoim koncie tylko jedno oczko, ale za to jakie. Remis z Manchesterem City (2:2) zdradza spory potencjał zespołu grającego na co dzień w Ligue 1. Nawet jeśli wcześniej przytrafiła się mu dotkliwa porażka z belgijskim Club Brugge (1:4).

CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Francja

Francja

Zawieszony piłkarz posypuje głowę popiołem. Poszło o… historię

Antoni Figlewicz
5
Zawieszony piłkarz posypuje głowę popiołem. Poszło o… historię
Reklama
Reklama