Raków Częstochowa miał pewne trudności w rewanżowym starciu z Ardą Kyrdżali, ale ostatecznie wygrał 2:1 i przypieczętował awans do fazy zasadniczej Ligi Konferencji Europy. Sukces swojej drużyny skomentował trener Marek Papszun.

— Został zrealizowany mój osobisty cel. Dzisiaj zapracowaliśmy na ten awans, a tak właściwie zapracowaliśmy na niego w sześciu spotkaniach. I nie była to łatwa droga dla drużyny, że tak szybko potrafiliśmy na tyle zbudować jedność i jakość, żeby do tej grupy awansować, bo to na pewno w naszej w naszej sytuacji nie było proste. Tym bardziej cenię sobie ten awans i jestem szczęśliwy – zaznaczył szkoleniowiec Medalików, cytowany przez „Przegląd Sportowy”.
Historyczny wyczyn polskich klubów. Pierwszy taki przypadek w Lidze Konferencji
Marek Papszun po awansie do Ligi Konferencji: „Został zrealizowany mój osobisty cel”
– Gratuluję jeszcze raz piłkarzom za to, że wytrzymali presję i obciążenie. Bo ten mecz nie był łatwy, choć przeciwnik w tych dwóch meczach niewiele zrobił, ale był twardy, nieustępliwy i agresywny. I my musieliśmy w tym meczu mocno pracować, żeby ten awans uzyskać – dodał Papszun.
Trener Rakowa przyznał też, że przedmeczowy wypoczynek Rakowa w Bułgarii został zakłócony przez… dyskotekę.
— Ja dobrze sypiam, ale ta noc była trudna ze względu na to, że dyskoteka była obok i ciężko było spać, bo tak nie wiedziałem, co zrobić — czy włączyć klimatyzację, czy zamknąć okno, ale bałem się z kolei klimatyzacji i to okno zostawiłem otwarte. A tam za oknem do piątej rano była impreza. Ale, tak jak mówię, ja nie mam problemów ze snem. Ja się nie stresuję przed meczami na tyle, żeby mnie to denerwowało — zaznaczył Papszun.
Trener częstochowskiego zespołu jest spokojny, jeśli chodzi o losowanie fazy ligowej LKE.
– Krok po kroku, dzień po dniu. Zobaczymy na kogo trafimy, jak zdrowie zawodników, jak forma. Dzisiaj cieszymy się z awansu. Kogo los przyniesie, będzie okej. Nie mam jakichś preferencji – stwierdził Papszun.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szalony mecz Legii – mamy kwartet w Lidze Konferencji!
- Lech ma punkty, Genk awans – nastroje w Poznaniu przypudrowane
- Rewanż odbębniony na pół gwizdka. Jagiellonia Białystok nie popisała się w Albanii
- Jeśli Raków ma być nudny, ale skuteczny w Europie – okej!
- Edward Iordanescu po awansie: „Są rzeczy, z których nie jestem zadowolony”
fot. NewsPix.pl