Do kuriozalnej sytuacji doszło w trakcie rewanżowego spotkania Universitatea Craiova – Istanbul Basaksehir w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Czerwonym kartonikiem został ukarany… spiker rumuńskiego zespołu.

Pierwszy mecz zakończył się triumfem Rumunów 2:1 na wyjeździe. Rewanż lepiej zaczął wprawdzie Basaksehir, ale Universitatea Craiova szybko opanowała sytuację na boisku. Po 27. minutach gospodarze prowadzili 2:1, a w 87. minucie zdobyli trzeciego gola, co de facto rozstrzygnęło losy rywalizacji.
Czerwona kartka dla spikera. Sceny w Lidze Konferencji Europy
Po trzeciej bramce dla rumuńskiej drużyny na murawie zapanował chaos. Wrotki odpiął przede wszystkim spiker gospodarzy, który nieustannie prowokował rywali i nie przestawał skandować nazwiska strzelca gola numer trzy.
W końcu arbiter wyrzucił go z boiska.
W meczu Universitea Craiova – Başakşehir czerwoną kartkę zobaczył spiker gospodarzy 😅 I schodząc do szatni nadal wykrzykiwał nazwisko strzelca gola pic.twitter.com/7mWPARK2Rc
— Filip Cieśliński (@FilipCieslinski) August 28, 2025
Zobaczymy, jak na cały incydent zareaguje europejska federacja. Zwłaszcza że oprawa meczowa Rumunów wyglądała tak:
👀🇷🇴 Craiova host Başakşehir tonight — sending a clear message to UEFA. pic.twitter.com/Cspnd1m00f
— 𝐂𝐚𝐬𝐮𝐚𝐥 𝐔𝐥𝐭𝐫𝐚 𝐎𝐟𝐟𝐢𝐜𝐢𝐚𝐥 (@thecasualultra) August 28, 2025
Jak informują rumuńskie media, krewki spiker przez całe spotkanie łamał reguły i „grał” razem z drużyną. Między innymi przekazywał kibicom… polecenia trenera gospodarzy.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szalony mecz Legii – mamy kwartet w Lidze Konferencji!
- Lech ma punkty, Genk awans – nastroje w Poznaniu przypudrowane
- Rewanż odbębniony na pół gwizdka. Jagiellonia Białystok nie popisała się w Albanii
- Jeśli Raków ma być nudny, ale skuteczny w Europie – okej!
- Edward Iordanescu po awansie: „Są rzeczy, z których nie jestem zadowolony”
- Marek Papszun o trudach wyjazdu do Bułgarii: „Obok była dyskoteka”
- „To takie małe marzenie”. Z tym zespołem Siemieniec chciałby zagrać w Lidze Konferencji
fot. NewsPix.pl