Porażka 1:3 w pierwszym spotkaniu sprawia, że Lech Poznań potrzebuje niemal cudu, żeby wyeliminować Crveną zvezdę w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Jeśli to mu się nie uda, pożegna się z marzeniami o Champions League. Zapraszamy na naszą relację live z rewanżowego spotkania.
Crvena zvezda Belgrad – Lech Poznań 1:1 (1:0)
- 1:0 – Ndiaye 45+1′ – z rzutu karnego
- 1:1 – Ishak 90+3′
Porażka sprawia, że Lech zagra teraz w eliminacjach Ligi Europy. W IV rundzie zmierzy się z belgijskim KRC Genk. Pierwsze spotkanie odbędzie się 21 sierpnia o godz. 20:30 w Poznaniu, a rewanż zostanie rozegrany 28 sierpnia o godz. 20:00 w Genku.
Nie można powiedzieć, by Lech zaprezentował się w rewanżu źle, ale sił starczało mu jedynie na kilkanaście minut każdej połowy. Crvena zvezda od początku do końca miała losy awansu pod kontrolą.
Koniec spotkania
Lech Poznań remisuje w Belgradzie 1:1, ale w dwumeczu przegrywa 2:4 z Crveną zvezdą i żegna się z marzeniami o Lidze Mistrzów.
Strzelcem bramki dla Lecha - kto inny mógłby nim być - Mikael Ishak. Szwedowi pomógł jeszcze rykoszet, mylący Matheusa.
Będzie remis!
W 93. minucie Lech doprowadza do wyrównania! Oczywiście, dla losów dwumeczu to bez znaczenia, ale przynajmniej nabijemy kolejny punkty do rankingu UEFA.
Lech walczy jeszcze o bramkę, która - przynajmniej tyle - dałaby nam punkty do rankingu. Ale Ishak z kilku metrów głową strzela ponad poprzeczką.
Do końca meczu zostało już tylko sześć minut plus czas doliczony. Do odrobienia trzy bramki.
Z ławki Lecha słychać: "Chyba to przegromy"...
Taki obraz drugiej połowy
Rodriguez dość szybko ukarany żółtą kartką za przepychanki z Milsonem. Zawodnik gospodarzy także ukarany.
Ostatnia zmiana w Lechu - Kornel Lisman za Luisa Palmę. Jest 79. minuta.
Crvena zvezda broni się głęboko, ale co najważniejsze - skutecznie. Pomaga jej Ouma, który przyjmuje piłkę na jakieś piętnaście metrów.
Piłka w bramce Mrozka, ale gol nie zostanie uznany - napastnik Zvezdy był na spalonym.
No to ciekawy przypadek Szymczaka - w jednym meczu wszedł, a później zszedł z boiska. Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że wszedł na plac gry już w 8. minucie, gdy Gumny nabawił się kontuzji.
Zmiany, zmiany, zmiany. Są roszady w Crvenej zvezdzie, są też w Lechu: Bryan Fiabema i Pablo Rodriguez wchodzą na boisko. Poza boiskiem Kozubal i Szymczak.
Ciekawy był pomysł z podaniem za linię obrony do Ishaka, ale szwedzkiego napastnika Lecha uprzedził wychodzący przed pole karne Matheus. Po urazie nie ma już ani śladu?
Chcielibyśmy napisać, że obraz gry po czerwonej kartce dla Rodrigao się zmienił, ale niestety - to dokładnie taki sam mecz, jak dotychczas. Nie widać różnicy braku zawodnika u gospodarzy.
A my zapraszamy na program tuż po ostatnim gwizdku
A Crvena zvezda już zaczyna grać na czas. Bramkarz Matheus zamiast wznowić grę, położył się na ziemi i wzywa fizjoterapeutów.
Do końca meczu zostało pół godziny, Lech do odrobienia w dwumeczu ma trzy bramki.
Na razie, grając w przewadze, oddał już dwa strzały. Palma z rzutu wolnego trafił w mur, Ishak głową w boczną siatkę.
Bengtsson wychodził na czystą pozycję, gdy tuż przed polem karnym został wycięty przez Rodrigao. Sędzia nie wahał się ani sekundy i wyrzucił z boiska obrońcę Zvezdy.
Czerwona kartka dla Rodrigao!
Lech będzie grał w przewadze jednego zawodnika.
Za chwilę piłkę w polu karnym przeciwnika dostał Ishak i oddał drugie celne uderzenie Lecha w tym meczu. Pierwsze miało miejsce w piątej minucie meczu, drugiej - w piątej minucie drugiej połowy.
Ouma próbuje strzału z dystansu, ale tak jak Palma w pierwszej połowie - bliżej górnych rzędów trybun, niż bramki.
Moutinho przebiegł całą szerokość boiska, by wrzucić piłkę z autu w pole karne, a następnie... źle wyrzucił aut.
Ech...
Nieźle zapowiadała się pierwsza akcja lechitów po przerwie. Szymczak próbował prostopadłej piłki do Bengtssona, ale Szweda uprzedził obrońca. Byłoby miło, gdyby Lech pożegnał się z eliminacjami Ligi Mistrzów pozytywnym akcentem.
Wracamy do gry
Ostatnie 45 minut Lecha w tegorocznych eliminacjach Ligi Mistrzów?
Lech do drugiej połowy przystępuje z jedną zmianą - za Thordarsona wchodzi na boisko Ouma.
Kapitalna interwencja Mrozka z pierwszej połowy
Mądre słowa mądrego człowieka
Przerwa meczu
Francuski arbiter zagwizdał po raz ostatni w pierwszej połowie.
No cóż - Lech wyglądał nieźle, neutralizował rywala, coś tam próbował z przodu, ale tylko do czasu. Niepotrzebny rzut karny dał prowadzenie gospodarzom i kwestia awansu wygląda, jeśli nie wydarzy się cud, na rozstrzygniętą.
Powoli kończy się czas doliczony i może dobrze, bo piłkarze Lecha są wyraźnie zniechęceni tym co się stało tuż przed przerwą. Wynik dwumeczu wynosi 1:4.
1:0 dla Crvenej zvezdy
Ndiaye wykorzystuje rzut karny. No to cześć...
Rzut karny dla Zvezdy!
Prosiliśmy o gola z dupy dla Lecha, a mamy karnego z dupy dla Zvezdy.
Pereira wybijając piłkę trafił w głowę Milicia, a Skrzypczak poślizgnął się i staranował napastnika Zvezdy. No ludzie...
Niestety, Zvezdzie już chyba na dobre udało się odepchnąć Lecha od pola karnego gospodarzy. A do tego gospodarze zaczynają coraz śmielej kontrować.
Bengtsson najwyraźniej też tak pomyślał i postanowił dać się pomylić bramkarzowi strzałem z dystansu. Ale zabrakło mu precyzji.
Pół godziny gry za nami. Lech może się podobać, stawia trudne warunki rywalom, ale ma niestety problem ze stwarzaniem sytuacji bramkowych.
Brazylijski fanclub Lecha oburzony brakiem zdecydowanej reakcji sędziego na brutalną grę Serbów
Brutalnie zaatakowany Kozubal, Duarte bezpardonowo wjechał mu wślizgiem w nogę i już obejrzał za to żółtą kartkę.
Najgorzej, że Kozubal długo się nie podnosi i też wymaga pomocy. Oby nie była to kolejna kontuzja, bo wygląda to tak, jakby nad Lechem ciążyła klątwa.
No i wiele nie trzeba było czekać. W 19. minucie było dość groźnie pod bramką Lecha. Na szczęście Mrozek dwukrotnie skutecznie interweniował.
63% posiadania piłki po stronie Lecha, do tego 3 strzały Kolejorza, przy okrągłym zerze po stronie Zvezdy. Zobaczymy na ile wystarczy pary piłkarzom z Poznania...
Niecały kwadrans za nami - Lech intensywny, grający pressingiem, zdecydowany. Może się podobać wiara, z jaką weszła w meczu drużyna Frederiksena.
Mocny początek Lecha, minęło osiem minut, a ten nie opuszcza połowy rywala. Raz jeszcze z dystansu uderzył Palma, natomiast tym razem wyraźnie nad bramką.
Gumny już poza boiskiem
Wymuszona zmiana już w 7. minucie spotkania. Filip Szymczak wchodzi za Roberta Gumnego.
Ale wydaje się, że Gumny nie będzie w stanie kontynuować gry... Szkoda, bo ustawiony dziś na skrzydle zawodnik świetne wszedł w mecz. Teraz siedzi na murawie i opatrywany ukrywa twarz w dłoniach.
Długo był opatrywany Gumny, a kiedy udało się wznowić grę, szczęścia z rzutu wolnego poszukał Palma. Uderzył nawet nieźle, celnie, ale Matheus odbił piłkę na rzut rożny.
Mocno ruszył Gumny, a tuż przed polem karnym wyciął go Veljković. Żółta kartka dla byłego obrońcy Werderu już w 2. minucie!
Zaczynamy!
Sędzia zagwizdał po raz pierwszy, zaczęliśmy grę.
Piłkarze obu ekip są już na murawie stadionu w Belgradzie.
A to jedenastka Zvezdy: Matheus - Seol, Vejklović, Rodrigo, Tiknizyan - Elsnik, Krunić - Babcika, Bruno Duarte, Olayinka - Ndiaye.
Skład Lecha Poznań: Mrozek - Pereira, Skrzypczak, Milić, Moutinho - Thordarson, Kozubal - Gumny, Palma, Bengtsson - Ishak.
A jeśli już o polecajkach mowa, to warto zerknąć też na tekst Przemka Michalaka o Pablu Rodriguezie, nowym piłkarzu Kolejorza.
Na początek świeże doniesienia z Belgradu, gdzie tamtejsze media wysuwają mocne oskarżenia przeciwko kibicom Lecha. Według Serbów fani z Poznania mieli demolować wszystko na swojej drodze i wykazywać okrucieństwo. “Chuligani wybili kilka witryn sklepowych. Chcą sprowokować kibiców rywala” – to fragment jednej z relacji.
Więcej na ten temat znajdziecie w tekście Kuby Radomskiego.
Cześć! Witajcie i zapraszamy na relację z rewanżowego spotkania Crvenej zvezdy z Lechem Poznań.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZŁO:
Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie.
Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.
Rozwiń