Pierwszoligowcy nie tracą czasu i nie przejmują się, że liga dopiero ruszyła. Początek sierpnia przyniósł dwie zmiany na stołkach trenerskich — najpierw Miedź Legnica zwolniła Wojciecha Łobodzińskiego, teraz Ruch Chorzów rezygnuje z Dawida Szulczka.

To miał być miły, romantyczny powrót zakończony wielkim sukcesem. Dawid Szulczek po pracy w Warcie Poznań nieśmiało marzył nawet o wyjeździe z Polski, szukaniu szczęścia na rynku niemieckim. Mimo spadku z Ekstraklasy uważał się za trenera z mocną pozycją w środowisku. Na tyle mocną, że ofertę z pierwszoligowego Ruchu Chorzów przyjął tylko i wyłącznie dlatego, że sam był niebieskim bajtlem, człowiekiem wychowanym na Ruchu.
— To klub mojego dzieciństwa. Tu wszystko się zaczęło. Został sentyment. Od małego chodziłem na mecze przy Cichej 6, przez pięć lat grałem w akademii Ruchu, gdzie przez dwa sezony byłem nawet kapitanem rocznika 1990. Gdy tylko pojawiła się propozycja pracy w Ruchu, nie mogłem odmówić — mówił w rozmowie z Weszło, podkreślając, że praca w Chorzowie to dla niego duma i zaszczyt.
Szulczek: Ruch to wielki klub. Moja Warta miała tylko jeden dziadowski miesiąc
Szulczek miał za zadanie wprowadzić Ruch z powrotem do elity. Nie udało się. Poprzedni sezon kończył w kiepskim stylu, Niebiescy byli jednym z nielicznych zespołów, który ani nie walczył o awans, ani nie obawiał się o spadek. Zaufano jednak, że za rok będzie lepiej. Nie było. W Chorzowie cierpliwości starczyło na trzy mecze i trener został pożegnany.
1. liga. Ruch Chorzów zwolnił Dawida Szulczka
Ruch Chorzów poinformował, że kontrakt Dawida Szulczka został rozwiązany za porozumieniem stron. To efekt słabego startu sezonu i nie chodzi nawet o wyniki. Niebiescy zremisowali przecież z Puszczą Niepołomice, ograli Górnik Łęczna, przegrali tylko ze Śląskiem Wrocław. Niepokoił jednak defensywny, pragmatyczny i nieskuteczny styl gry, który nie wróżył długofalowego sukcesu. Oraz wieści, wedle których trener kompletnie stracił szatnię i zawodnicy przestali w niego wierzyć. Nie odpowiadały im częste zmiany pozycji, wybory kadrowe, zakopanie jednego czy drugiego kolegi.
Dawid Szulczek odchodzi z pierwszoligowego Ruchu na niespełna rok przed końcem kontraktu. Jego umowa pierwotnie miała obowiązywać do zakończenia obecnego sezonu. Młody trener poprowadził Niebieskich w 35 spotkaniach, z których wygrał siedemnaście, sześć zremisował i dwanaście przegrał. Prowadzony przez niego zespół zajął dziesiąte miejsce na zapleczu Ekstraklasy w ubiegłym sezonie i dotarł do półfinału Pucharu Polski, w którym przegrał z Legią Warszawa 0:5.
WIĘCEJ O 1. LIDZE NA WESZŁO:
- To będzie nowy trener Miedzi Legnica? Powrót na karuzelę [NEWS]
- Kibice Wisły Kraków wracają na sektor gości
- Prezes Liverpoolu, twórca sukcesu gry FIFA. Peter Moore – historia udziałowca Wisły Kraków
fot. Newspix