Wiedzieliśmy już, kto awansuje bezpośrednio do Ekstraklasy i kto zagra w barażach. Niewiadomą było tu tylko rozstawienie na miejscach 3-6. Najważniejszym wątkiem ostatniej kolejki I ligi było więc to, kim okaże się trzeci spadkowicz po Stali Stalowa Wola i Warcie Poznań. Miał się on wyłonić z dwójki Kotwica Kołobrzeg – Pogoń Siedlce.

Przed pierwszym gwizdkiem nad kreską znajdowała się Kotwica, ale mimo dzielnej postawy przegrała w Niecieczy w samej końcówce. Nie miałoby to jeszcze poważniejszych konsekwencji, gdyby nie wydarzenia z doliczonego czasu z Siedlec. Miejscowa Pogoń od 37. minuty grała w dziesiątkę, a mimo to potrafiła objąć prowadzenie. Straciła je pod koniec spotkania po rzucie karnym i wydawało się, że będzie on gwoździem do trumny dla tego zespołu.
Pogoń Siedlce utrzymała się w I lidze po rzucie karnym z 98. minuty
Pogoń jednak walczyła ambitnie, wściekle atakowała i wreszcie po strzale Marcina Flisa kiepsko interweniował Leo Przybylak, a stojący na linii bramkowej Kacper Przybyłko najpierw odbił piłkę klatką piersiową, a następnie ręką (był ruch z jego strony). Sędziowie po analizie VAR podyktowali trzecią tego dnia jedenastkę. Flis po raz drugi okazał się pewnym egzekutorem i utonął w objęciach kolegów.
Doświadczony obrońca zasługuje na kilka osobnych słów. W tamtym sezonie spadł z Ekstraklasy z ŁKS-em, wiosną grał już niewiele. Jesienią pozostawał bez klubu i dopiero na początku stycznia dołączył do klubu z Siedlec. Mimo to w tej rundzie zagrał profesurę. Ustabilizował defensywę Pogoni, a z przodu szalał – w czternastu meczach zdobył aż osiem bramek (trzy z rzutów karnych). To był transfer, który zmienił wszystko.
Siedlczanie nawet w razie niekorzystnego wyniku mogliby jeszcze liczyć na utrzymanie przy zielonym stoliku, bo targana licznymi problemami pozaboiskowymi Kotwica i tak miałaby problem z otrzymaniem licencji. Takie sprawy znacznie lepiej załatwiać jednak w sposób sportowy i to się udało.
Co poza tym? Arka Gdynia nie pozwoliła wydrzeć sobie pierwszego miejsca i pewnie wygrała w Stalowej Woli, już do przerwy strzelając trzy gole.
Z kolei trzecie miejsce utrzymała Wisła Płock i na papierze będzie w najlepszym położeniu przed barażami.
Pary półfinałowe:
Wisła Płock – Polonia Warszawa
Wisła Kraków – Miedź Legnica
Wyniki 34. kolejki I ligi:
Stal Stalowa Wola – Arka Gdynia 0:3 (0:3:)
- 0:1 – Vitalucci 16′
- 0:2 – Majchrzak 23′
- 0:3 – Celestine 45+4′
***
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Kotwica Kołobrzeg 2:1 (1:0)
- 1:0 – Kasperkiewicz 44′
- 1:1 – Cywiński 84′
- 2:1 – Trubeha 90′
Czerwona kartka: Ramos (85′ Kotwica, za dwie żółte).
***
Pogoń Siedlce – Warta Poznań 2:1 (1:0)
- 1:0 – Flis 44′ karny
- 1:1 – Drzazga 84′ karny
- 2:1 – Flis 90+8′ karny
Czerwone kartki: Cassio (37′ Pogoń, za dwie żółte), Przybyło (90+8′ Warta).
***
GKS Tychy – Górnik Łęczna 3:1 (1:0)
- 1:0 – Ertlthaler 16′
- 2:0 – Niemann 53′
- 3:0 – Niemann 65′
- 3:1 – Warchoł 73′
***
Wisła Płock – Miedź Legnica 2:1 (2:0)
- 1:0 – Pomorski 43′
- 2:0 – Pacheco 45+6′
- 2:1 – Walczak 71′
***
Stal Rzeszów – Wisła Kraków 0:3 (0:2)
- 0:1 – Duarte 12′
- 0:2 – Zwoliński 37′
- 0:3 – Duarte 72′
***
Ruch Chorzów – Polonia Warszawa 1:1 (1:1)
- 0:1 – Zjawiński 27′
- 1:1 – Barański 39′
***
ŁKS Łódź – Znicz Pruszków 2:3 (1:0)
- 1:0 – Balić 11′
- 1:1 – Ochronczuk 50′
- 1:2 – Kendzia 61′
- 1:3 – Majewski 71′
- 2:3 – Mrvaljević 82′
***
Odra Opole – Chrobry Głogów 0:2 (0:0)
- 0:1 – Bartlewicz 79′
- 0:2 – Ozimek 81′
Fot. Newspix