Reklama

Tak musiało się stać. Kotwica Kołobrzeg ukarana

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 kwietnia 2025, 11:49 • 2 min czytania 5 komentarzy

Trudno powiedzieć, czy Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN mogła podjąć jakąkolwiek inną decyzję. Kotwica Kołobrzeg w meczu z Górnikiem Łęczna złamała zasady i musiała ponieść konsekwencje swojego niedopatrzenia. Wynik spotkania został ostatecznie poprawiony – zamiast korzystnego dla beniaminka remisu mecz rozstrzygnięto jako walkower.

Tak musiało się stać. Kotwica Kołobrzeg ukarana

Co tam zaszło? Już tłumaczyliśmy, więc pokrótce przypomnimy – na boisku w I lidze może przebywać jednocześnie dwóch zawodników pochodzących spoza Unii Europejskiej. A w pewnym momencie meczu z Górnikiem Łęczna na boisku było trzech takich graczy Kotwicy.

– Zawinił czynnik ludzki. Cały wysiłek poszedł na marne, bo wiem, że stracimy wynik sportowy. Tę sytuację może trochę tłumaczyć fakt, że mamy trzech zawodników spoza Unii, ale Sadowski mimo paszportu białoruskiego ma kartę Polaka. To niedopatrzenie zaważyło, choć oczywiście to żadne wytłumaczenie – opisywał nam sprawę trener Piotr Tworek.

Skandal w Kotwicy skończy się walkowerem. “Decyzja jest nieodwracalna” [CZYTAJ WIĘCEJ]

Kotwica w trudnym położeniu. A teraz jeszcze zabrali im punkt…

Beniaminek, jak na trudne realia w jakich przyszło mu w ostatnim czasie funkcjonować, spisywał się w niedawnych spotkaniach całkiem nieźle. Na wiosnę zremisował już ze Stalą Stalowa Wola, ŁKS-em Łódź, Polonią Warszawa czy Zniczem Pruszków. Nieznacznie uległ też w spotkaniach z Arką Gdynia (0:1) i Wisła Kraków (1:2).

Reklama

Ciągle ma wiec nadzieje na utrzymanie, szczególnie, że różnice w gronie drużyn zainteresowanych walką o ligowy byt są naprawdę niewielkie. Kotwica ma więc jeszcze szanse, choć wiele wskazuje na to, że pożegna się z zapleczem Ekstraklasy razem z pozostałymi beniaminkami. Ci są w jeszcze gorszej sytuacji i niewiele wskazuje na to, że Pogoń Siedlce i Stal zobaczymy w przyszłym sezonie w I lidze.

A co z Kotwicą?

WIĘCEJ O I LIDZE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Betclic 1 liga