Tak, tak – zachwyca. Może i to dosyć mocny wyraz, ale nie da się ukryć, że Robin van Persie ma słabość do reprezentanta Polski. Holender obsypał Jakuba Modera komplementami, a my nawet nie za bardzo wiemy jak na to zareagować. Bo słowa trenera Feyenoordu są wyjątkowo budujące.
Szkoleniowiec ekipy z Rotterdamu nie szczędził Polakowi miłych słów po pierwszym trafieniu Modera w Eredivisie. Feyenoord wygrał z Go Ahead Eagles 3:2, a nasz rodak w 33. minucie na gola zamienił rzut karny.
– Znam go już od nieco ponad miesiąca i widzę, że to zawodnik otwarty na naukę, który każdego dnia chce być lepszy. Może grać na każdej pozycji w środku pola i wręcz kpi z ograniczeń – mimo że przez dłuższy czas nie był w rytmie meczowym. To także dowód jego charakteru – mówi Robin van Persie cytowany przez portal feyenoord24.net.
Szybka aklimatyzacja Modera. W Rotterdamie odżył
Holenderski trener jest jednak nadal spokojny i zaznacza, że Moder dopiero wraca do gry na dużej intensywności: – Chcemy być z nim bardzo ostrożni. Tak naprawdę planowałem dać mu dzisiaj odpocząć, ale po prostu nie było to możliwe – tłumaczy van Persie, który jest zarazem pod wielkim wrażeniem charakteru Polaka.
– Kuba jest jednak typem zawodnika, który nigdy nie narzeka na obciążenia – to właśnie jego charakter czyni go wyjątkowym – dodaje trener Feyenoordu.
Po wczorajszej wygranej zespół z Rotterdamu zajmuje czwartą lokatę w ligowej tabeli. Do trzeciego Utrechtu traci dwa oczka, osiem punktów więcej ma drugie PSV Eindhoven. Poza zasięgiem Modera i jego kolegów jest na ten moment Ajax – zespół ze stolicy Holandii pewnie zmierza po mistrzowski tytuł.
CZYTAJ WIĘCEJ O JAKUBIE MODERZE NA WESZŁO:
- Moder z golem dla Feyenoordu. To jego pierwsza bramka w lidze
- Do jedenastu razy sztuka? A gdzie tam! Rzuty rożne z Litwą
- Odbudowa formy w trybie ekspresowym. Jakub Moder odżył w Rotterdamie
Fot. Newspix