Nie jest to najlepszy wieczór dla reprezentanta Polski, nie ma co. Przemysław Frankowski wyleciał dziś z boiska w derbach Stambułu, a wszystko przez… byłego piłkarza warszawskiej Legii. Piłkarzowi Galatasaray dawał się we znaki Ernest Muci i to za faul na Albańczyku nasz rodak musiał opuścić boisko.
W dodatku już w pierwszej połowie i choć jego zespół nie ma sobie równych w lidze tureckiej, to koledzy na pewno nie byli zbytnio zadowoleni z tego, że od 36. minuty będą musieli zdecydowanie bardziej się napocić. Frankowski nie zdążył za uciekającym w kierunku pola karnego Mucim i zatrzymał piłkarza Besiktasu w sposób nieprzepisowy. Decyzja sędziego nie mogła być inna.
No i Polak się nie nagrał. Kolejny faul na Mucim zakończony już czerwoną kartką.
pic.twitter.com/bw8WcCZMEN https://t.co/viqnk2Wizp
— Oskar Mochnik (@Oskar_M04) March 29, 2025
Frankowski wylatuje z boiska. Jego zespół w tarapatach?
Na szczęście dla Frankowskiego, jego drużyna nie zwykła na własnym podwórku przegrywać. W Super Lig Galatasaray zanotowało w tym sezonie 22 zwycięstwa i pięć remisów. I dziś trudno z całym przekonaniem wieszczyć ich pierwszą ligową porażkę. W momencie gdy Polak opuszczał boisko Galata przegrywała 0:1, ale jeszcze przed zmianą stron Lucas Torreira wyrównał stan rywalizacji i to pomimo gry w dziesięciu.
Na taką pakę nie ma w Turcji mocnych. I to może sprawić, że o wybryku Polaka zaraz wszyscy w Stambule zapomną.
CZYTAJ WIĘCEJ O PRZEMYSŁAWIE FRANKOWSKIM NA WESZŁO:
- Przestańmy nabierać się na Frankowskiego [KOMENTARZ]
- Przypatrzcie się dobrze. Oto nasi czarodzieje dryblingu!
- Kulisy transferu Frankowskiego do Galatasaray. “Świat nie kończy się na ligach TOP5”
Fot. Newspix