Reklama

Były reprezentant Polski z goryczą o kadrze. “Brakuje stabilizacji poziomu i personaliów”

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

25 marca 2025, 18:34 • 3 min czytania 5 komentarzy

Reprezentacja Polski wygrała z Litwą i Maltą, ale w na tyle marnym stylu, że – poza zdobyciem sześciu punktów – nie bardzo jest za co podopiecznych Michała Probierza chwalić. Marcin Żewłakow przyznał w rozmowie z TVP Sport, że nie widzi szans dla Biało-Czerwonych w starciu z Holandią.

Były reprezentant Polski z goryczą o kadrze. “Brakuje stabilizacji poziomu i personaliów”

Według Żewłakowa, możemy się dziś cieszyć tylko z dwóch zwycięstw na koncie, no ale mierzyliśmy się przecież z bardzo nisko notowanymi rywalami i to dwukrotnie na własnym stadionie. Było to jedno z najłatwiejszych zgrupowań w historii europejskiego futbolu.

Żewłakow: “Radość jest statystyczna”

– Ten mecz oglądałem na spokojnie i nie miałem tej dozy irytacji, która załączała mi się podczas spotkania z Litwą. Mam też wrażenie, że graliśmy ze słabszym rywalem – ocenił były reprezentant Polski. – Dziś rano pewnie głównym aktorom tego widowiska nieco przyjemniej sięga się po gazety, jednak niczego nowego to nie wnosi. Nie widzimy podstaw, na których można coś zbudować i dalej mam wrażenie, że jesteśmy w tym samym miejscu, w którym byliśmy przed tym dwumeczem. Radość jest statystyczna, ponieważ dopisaliśmy sześć punktów w tabeli i nie stworzyliśmy sobie wielkich problemów przed wyjazdowym meczem z Finlandią.

Reklama

– Mecz reprezentacji jest dziś takim challengem. Skupiam się na tym jak się do tego przygotować, jak ująć pewne rzeczy, aby nie tylko krytykować, ale starać się być w miarę obiektywnym. Chodzi też o uwzględnianie rzeczy, które można na boisku zrobić lepiej, jest to żonglerka słowem oraz nastawieniem. Reprezentacja Polski obecnie nie daje nam powodów, aby się długo i regularnie cieszyć. Żyjemy od momentu do momentu i mam wrażenie, że czasami trochę dorabiamy teorię do pewnych rzeczy, które powinny stanowić normalność. Czekamy na lepsze czasy i być może będzie nim ten czerwiec. Kto wie, może mecz z Finlandią coś rozbudzi, bo na razie jesteśmy cały czas w tym samym miejscu. Zastanawiam się czy dziś znaleźlibyśmy założenia Michała Probierza, które rozwinęły się od Euro 2024. Mamy Łukasza Skorupskiego, czyli bramkarza numer jeden i później się zastanawiamy. Brakuje pewnej stabilizacji poziomu oraz personaliów – dodał Żewłakow.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna