Reklama

Przypatrzcie się dobrze. Oto nasi czarodzieje dryblingu!

Wojciech Górski

Autor:Wojciech Górski

24 marca 2025, 23:21 • 4 min czytania 45 komentarzy

Poza walką o punkty w eliminacjach mistrzostw świata trwała też inna batalia. Sebastian Szymański i Przemysław Frankowski walczyli, by przez 180 minut gry z Litwą i Maltą przedryblować JAKIEGOKOLWIEK przeciwnika. Niestety, mamy remis. Jeden poległ, drugi bohatersko wykonał skuteczny drybling (w stronę własnej bramki).

Przypatrzcie się dobrze. Oto nasi czarodzieje dryblingu!

Patrząc na skład reprezentacji Polski, pod nieobecność Nicoli Zalewskiego i Piotra Zielińskiego, niektórzy przed zgrupowaniem wskazaliby duet Sebastian Szymański – Przemysław Frankowski jako ten, na którym może być warto zawiesić oko. Niektórzy powiedzieliby nawet, że to piłkarze kreatywni. Mogący z niżej notowanymi przeciwnikami wejść w drybling, a potem celnie dograć do napastnika.

Jak to się w życiu można pomylić…

Szymański i Frankowski. Zatrważające statystyki dryblingu

Po meczu z Litwą spojrzeliśmy w statystyki. Sebastian Szymański:

  • 0/0 dryblingów,
  • 1/11 dośrodkowań,
  • 24 straty.

Przemysław Frankowski:

Reklama
  • 0/0 dryblingów,
  • 1/10 dośrodkowań,
  • 22 straty.

Dla pewności sprawdziliśmy na innych portalach. Niestety, wszystko się zgadzało: duet Szymański – Frankowski nie spróbował nawet raz wejść w drybling z zawsze-groźnymi-Litwinami. Zresztą, patrząc całościowo, wcale nie było lepiej. Na dziesięć prób wszystkich naszych reprezentantów tylko cztery zakończyły się sukcesem, a nikt nie zdołał przedryblować przeciwnika więcej niż raz. Ta sztuka po razie udała się Cashowi, Piotrowskiemu, Kamińskiemu i Świderskiemu.

Po meczu zapytaliśmy więc o to Michała Probierza.

– Akurat zachęcaliśmy zawodników do wchodzenia w dryblingi – odpowiedział selekcjoner. Przeciwko Litwie nie zostało nam więc nic innego jak tylko przypatrzeć się, czy zachęty selekcjonera przyniosą skutek.

Do przerwy: zero udanych dryblingów, jeden nieudany!

I trzeba przyznać, że była to zabawa fascynująca. Za każdym razem, kiedy Przemysław Frankowski dostawał piłkę na skrzydło, zastanawialiśmy się, czy to ten moment, w którym ruszy, rozbuja się, puści piłkę obok przeciwnika lub minie go efektownym zwodem, zdobywając przewagę. Ot, wzorem Jakuba Kamińskiego, który skuteczny drybling zanotował już w pierwszej akcji, a przed upływem kwadransa miał ich na koncie trzy.

Ale nie – za każdym razem, kiedy Frankowski miał piłkę, przyjmował ją i wycofywał. Albo próbował wrzutki. Tutaj na przykład piłka zatrzymała się już na pierwszym obrońcy:

Reklama

Dryblingu w przypływie brawury spróbował za to Szymański, podejmując bohaterską próbę w 26. minucie. Niestety, Maltańczyk zabrał mu piłkę, więc 25-latek zamknął się w sobie i chyba zniechęcił.

Na przerwę schodziliśmy więc z bilansem zeru prób Frankowskiego i jedną nieudaną Szymańskiego. I już zacieraliśmy ręce na drugą część: czekała nas pasjonująca walka, by podstawowi piłkarze Galatasaray i Fenerbahce przedryblowali gracza Hamrun, ósmego zespołu maltańskiej ekstraklasy (tam występuje grający na stronie Frankowskiego Ryan Camenzuli), po tym jak nie udało im się to z piłkarzami grający choćby w litewskim Hegelmann (jak grający na Szymańskiego Domantas Antanavicius).

Po przerwie: jeden udany drybling, zero nieudanych!

Nie wiemy, co w przerwie powiedział swoim piłkarzom Michał Probierz, nie wiemy, jakimi słowami ich zachęcił, ale faktem jest, że Przemysław Frankowski na drugą połowę wyszedł odmieniony. Nie, inaczej: zachęcony.

Co prawda przez pierwszych osiem minut jeszcze się krępował, jeszcze się trochę wstydził, ale w końcu zobaczyliśmy to, na co wszyscy czekaliśmy: drybling naszego skrzydłowego przeciwko reprezentantom 168. kraju w rankingu FIFA. Drybling, podkreślmy to, UDANY.

Może i historyczną akcję z 54. minuty zapoczątkowało złe przyjęcie Frankowskiego, może i wygonił się nim z powrotem na własną połowę, może i doskoczył do niego rywal, ale właśnie dzięki temu 29-latek nie pozostawił sobie wyboru: i okiwał rywala. Może i kierując się w stronę własnej bramki, ale zawsze. Po 144 minutach gry z Litwą i Maltą doczekaliśmy się skutecznego dryblingu piłkarza, mającego na koncie ponad 100 meczów w Ligue 1, a do tego doświadczenie z Ligi Mistrzów i Ligi Europy.

W tej sytuacji Przemysław Frankowski zanotował jedyny skuteczny drybling, co prawda w stronę własnej bramki, ale zawsze

Heroiczną walkę swojego podopiecznego musiał docenić Michał Probierz, bo chwilę później zdjął Frankowskiego z boiska, jasno dając do zrozumienia, że on swoją robotę już wykonał.

Skupiliśmy się więc na Szymańskim, czekając kiedy i on przełamie się w starciu z potężnymi Maltańczykami. Probierz też wierzył w niego do końca, ufał, dawał kolejne minuty, by żołnierz Jose Mourinho pokazał, że i on potrafi kiwnąć Maltańczyka. Szymański na boisku walczył do końca, do ostatniego gwizdka, do ostatniej kropli potu i krwi.

Ale poległ. Niestety: w ciągu 180 minut nie zdołał przedryblować choć jednego Litwina czy półamatora z Malty. Podjął całą jedną próbę. Nieskuteczną. Już nie możemy doczekać się śledzenia, jak pójdzie mu w rewanżach.

WIĘCEJ O MECZU REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Jerzy Dudek mówi o charakterze polskich piłkarzy. “Może trzeba wrócić do boisk asfaltowych?”

Michał Kołkowski
11
Jerzy Dudek mówi o charakterze polskich piłkarzy. “Może trzeba wrócić do boisk asfaltowych?”
Niemcy

Imad Rondić rozczarowuje w Niemczech. Wkrótce znajdzie się na wylocie?

Michał Kołkowski
6
Imad Rondić rozczarowuje w Niemczech. Wkrótce znajdzie się na wylocie?

Mistrzostwa Świata 2026

Piłka nożna

Jerzy Dudek mówi o charakterze polskich piłkarzy. “Może trzeba wrócić do boisk asfaltowych?”

Michał Kołkowski
11
Jerzy Dudek mówi o charakterze polskich piłkarzy. “Może trzeba wrócić do boisk asfaltowych?”
Niemcy

Imad Rondić rozczarowuje w Niemczech. Wkrótce znajdzie się na wylocie?

Michał Kołkowski
6
Imad Rondić rozczarowuje w Niemczech. Wkrótce znajdzie się na wylocie?