Brazylijczyk zaliczy kolejny klub w Polsce. Podpisze kontrakt w 1. lidze [NEWS]

Autor:Szymon Janczyk

27 stycznia 2025, 13:25 • 2 min czytania 4 komentarze

Jak ktoś wpadnie na karuzelę transferową w Polsce, to ciężko z niej wypaść. Na własnej skórze przekonał się o tym Thiago Rodrigues de Souza, któremu nawet półroczne bezrobocie nie przeszkodziło w znalezieniu nowego klubu. Lada moment podpisze kontrakt na zapleczu Ekstraklasy.

Brazylijczyk zaliczy kolejny klub w Polsce. Podpisze kontrakt w 1. lidze [NEWS]

Thiago to postać, którą pierwszoligowi fani mogą dobrze pamiętać. Brazylijczyk trafił z ojczyzny do Sandecji Nowy Sącz, gdzie zrobił furorę. Dziewiętnaście meczów, dwa gole i trzy asysty, bardzo dobra gra — to sprawiło, że środkowy pomocnik błyskawicznie przeniósł się do ekstraklasowej Cracovii. Od tamtej pory jego kariera wyhamowała, jednak za moment zawodnik znów znajdzie zatrudnienie na zapleczu Ekstraklasy.

Transfery. Thiago piłkarzem Stali Stalowa Wola

Thiago Rodrigues de Souza jeszcze do niedawna był piłkarzem Puszczy Niepołomice. W poprzednim sezonie rozegrał dla tego klubu siedem spotkań w Ekstraklasie, choć były to raczej symboliczne epizody. Pomocnik od dłuższego czasu zmaga się z powracającymi urazami, które sprawiły, że w barwach Żubrów nie potrafił się przebić i ustabilizować swojej pozycji. Ostatecznie rozwiązał kontrakt z drużyną i całą jesień spędził w piłkarskim pośredniaku.

Pół roku bez gry nie zraziło jednak zainteresowanych jego usługami. W ostatnich dniach Thiago pojawił się na testach w Stali Stalowa Wola, która walczy o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy. Miasto przekazało klubowi pieniądze na ten cel, co owocuje mocniejszymi transferami. Trener Ireneusz Pietrzykowski szukał kreatywnego, środkowego pomocnika. Thiago bardzo dobrze zaprezentował się w sparingu i — z tego, co udało nam się ustalić — zostanie na Podkarpaciu na dłużej.

Wkrótce podpisze kontrakt z drużyną i stanie się siódmym zimowym nabytkiem Stalówki.

Reklama

WIĘCEJ O TRANSFERACH:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Szymon Janczyk

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń Twitter