We wtorkowy wieczór ekipa OGC Nice awansowała do 1/8 finału Pucharu Francji, pokonując na wyjeździe Bastię 1:0. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział reprezentant Polski, Marcin Bułka. Nie przeszkodziło mu to jednak w zamieszczeniu wulgarnego komentarza na temat stadionu rywala.
Marcin Bułka jest podstawowym bramkarzem Nicei drugi sezon z rzędu. W obecnej kampanii ma na swoim koncie 23 spotkania, w których trzykrotnie zachował czyste konto.
We wtorek Polak usiadł jednak na ławce rezerwowych, a swoją szansę w wyjazdowym meczu Pucharu Francji z Bastią otrzymał Maxime Dupe. Zespół OGC Nice pokonał drugoligowca 1:0 po trafieniu Mohameda-Ali Cho i awansował do 1/8 finału rozgrywek.
Mimo braku występu, 25-latek z pewnością na długo zostanie zapamiętany przez fanów Bastii za swój wpis na Instagramie, gdzie w niecenzuralnych słowach ocenił obiekt przeciwników. – Wygrana na g*wnianym stadionie – stwierdził Bułka.
To bardzo nieprzemyślane i nietaktowne zachowanie reprezentanta Polski, gdyż Stade de Furiani było w 1992 roku miejscem tragedii. Wówczas w wyniku zawalenia jednej z trybun zginęło 18 kibiców.
Nie popisał się Marcin Bułka. Po wygranym, derbowym meczu, w Pucharze Francji, wrzucił zdjęcie z podpisem “wygrana na gównianym stadionie”.
Nieprzemyślane mocno, bo Stade de Furiani było miejscem tragedii w 1992 roku, gdy zawaliła się trybuna i zginęło 18 osób. pic.twitter.com/rduNow9EGW
— Michał Bojanowski (@Bojanowski33) January 16, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wygrasz 2:0 i przegrasz 1:7, a jesteś wyżej. Czy Tomasz Hajto jednak miał rację?!
- Michał Rydz: Nikt nie wypycha Rondicia z Widzewa
- 300 tysięcy za piłkarza z czwartej ligi. Ząbkovia się ceni…
Fot. Newspix