Już w najbliższym oknie transferowym może dojść do ciekawego transfery na linii pierwsza liga — Ekstraklasa. Z zaplecza może zostać wyciągnięty jeden z najzdolniejszych młodzieżowców. Klubem, który zaczyna się rozpychać na rynku w walce o talenty, jest Górnik Zabrze.
Górnik Zabrze w ostatnim czasie mocno rozgląda się za młodymi piłkarzami na zapleczu Ekstraklasy. Już w listopadzie informowaliśmy, że skauci ze Śląska regularnie obserwują Wiktora Nowaka, środkowego pomocnika Znicza Pruszków, któremu wraz z końcem sezonu wygasa kontrakt z pierwszoligowcem. W Zabrzu myślą jednak także o gotówkowych transferach, które można będzie traktować jak inwestycję w przyszłość.
Według naszych informacji na radarze tego klubu znalazł się Michał Synoś ze Stali Rzeszów.
Marek Zub: Trzeba było powalczyć o docenienie
Transfery. Górnik Zabrze interesuje się Michałem Synosiem
Siedemnastoletni Michał Synoś od przeszło pół roku robi furorę na pierwszoligowych boiskach. W Polsce bardzo rzadko spotyka się tak młodych środkowych obrońców, którzy zbierają minuty tydzień w tydzień. Rocznik 2007 reprezentował w zasadzie tylko Luka Vusković, który wiosną był wypożyczony do Radomiaka. Jesienią debiut w Lechu Poznań zaliczył Wojciech Mońka, częściej, lecz na lewej obronie gra Michał Gurgul. Wśród stoperów wyróżnić można jeszcze rok starszych od Synosia Igora Orlikowskiego oraz Dominika Szalę.
Zawodnik Stali w poprzednim sezonie zadebiutował w seniorskiej piłce, a teraz jest już podstawowym środkowym defensorem pierwszoligowca. Jesienią rozegrał trzynaście spotkań i zdążył się wyróżnić. Świetnie wypada na przykład pod względem wygranych pojedynków w defensywie – skuteczność na poziomie 79,1% sprawia, że jest na trzecim miejscu w rankingu stoperów pod tym względem. Jednocześnie dobrze wypada pod względem przejęć; nieźle we wprowadzeniu piłki (77,2% celnych podań w tercję ataku).
Wady? Są, wiadomo, że siedemnastolatek to nie “produkt gotowy”. Synoś na pewno musi mocno popracować nad grą w powietrzu, bo pod tym względem odstaje od pierwszoligowych obrońców.
Młodzież w kontrze. Stal Rzeszów zawstydza pierwszoligowych bogaczy
Stal Rzeszów chce przedłużyć kontrakt z Michałem Synosiem
Ogólny obraz jest jednak pozytywny, o ogromnym potencjale nie ma sensu nawet mówić – to oczywistość. Właśnie dlatego Górnik Zabrze zainteresował się tym piłkarzem i zamierza spróbować wyciągnąć go z Rzeszowa. To nie tak, że goście tacy jak Synoś są już poza zasięgiem polskich klubów i ich wykup to koszt kilku milionów euro. Najdroższy transfer ze Stali to wciąż Patryk Mazur, za którego Juventus zapłacił 225 tysięcy euro. Środkowy obrońca zapewne kosztowałby więcej, ale nie fortunę. Zawsze można się dogadać, zapisać procenty, korzystne warunki, a Stal to klub rozsądny, który dba o takie sprawy.
Wiele wskazuje na to, że do konkretów może dojść już w zimowym okienku transferowym. W międzyczasie jednak rozgrywa się inny temat – pierwszoligowiec zamierza przedłużyć kontrakt z Michałem Synosiem. Obecna umowa wygasa w 2026 roku, co z jednej strony sprawia, że Stal nie działa z nożem na gardle, z drugiej jednak nie zapewnia stuprocentowego komfortu, więc w Rzeszowie wiedzą, że czas działać.
W najbliższych tygodniach powinniśmy przekonać się, czy nadszedł czas na transfer, czy jednak nastolatek wciąż pozostawi sobie otwartą drogę, zostając w Stali na dłużej.
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Misja: utrzymanie. Wiemy, kogo ściągnie Odra Opole, żeby pozostać w 1. lidze
- Zadymy, słonecznik i niemieckie wątki. Odra Opole pożegnała kultowy stadion
- Radny Majewski uczy, czaruje i wymiata. Oto najlepsi piłkarze 1. ligi
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Co kombinuje ŁKS?
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix