Każdy smakosz zrozumie, co kierowało Szwajcarem, który nie miał już zamiaru dalej bawić się w karierę trenerską. Alex Frei, były reprezentant kraju i do niedawna aspirujący trener, wybrał niedawno nietypową drogę rozwoju. Został certyfikowanym serowym sommelierem.
Nie mówimy tu o byle jakiej personie. Frei to najlepszy strzelec w historii szwajcarskiego futbolu – zdobywał bramki dla takich ekip jak francuskie Rennes, Borussia Dortmund czy rodzime Basel. Trafiał również w meczach kadry narodowej, w sumie aż 42 razy. Karierę piłkarską oficjalnie zakończył ponad dziesięć lat temu, ale później szukał dla siebie szansy na ławce trenerskiej. I cóż, choć w roli szkoleniowca przepracował w sumie dekadę, to nie odniósł większych sukcesów i od marca tego roku nie pracuje w zawodzie.
Przynajmniej nie w tym zawodzie. Jak czytamy w brytyjskich mediach, Frei postanowił wybrać dosyć nietypową drogę. 45-latek nie będzie spełniał się ani jako ekspert w telewizyjnym studiu, ani jako dyrektor sportowy czy prezes jednego ze szwajcarskich klubów. Były piłkarz kocha bowiem ser.
Piłkarz serowarem. Alex Frei spełnia marzenie
“Daily Star” informuje, że Alex Frei ukończył niedawno prestiżowy, czteromiesięczny kurs organizowany przez Switzerland Cheese Marketing i teraz może pochwalić się dyplomem “serowego sommeliera”. Taki tytuł pozwala mu podjąć pracę w szwajcarskiej branży serowej.
– Kurs był bardzo interesujący i dla mnie czymś zupełnie nowym – przekonuje świeżo upieczony ekspert od emmentalera i innych appenzellerów. Frei ma zresztą nadzieję otworzyć w przyszłości własny sklep z serami. – Dowiedziałem się wszystkiego o konsystencji mleka, produkcji sera i jego spożyciu. Zawsze byłem wielkim fanem sera. Wspaniale było zobaczyć wszystko, co się z tym wiąże. Kurs trwał cztery miesiące, a na koniec musiałem zdać cztery egzaminy. Zaproszenie od Switzerland Cheese Marketing dostałem, gdy byłem jeszcze trenerem FC Aarau. W marcu odszedłem z pracy w klubie i od razu odezwałem się do tej organizacji – tłumaczy były piłkarz.
Jeśli myślicie o odwiedzeniu serowego sklepu Aleksa Freia, będziecie musieli poczekać na okazję tylko do przyszłego roku, o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem piłkarza: – Nie otworzę od razu sklepu z serami, ale na pewno zrobię coś z serem w przyszłym roku. Na początku będzie to na małą skalę – ale będę myśleć o przyszłości na dużą skalę – przekonuje serowy sommelier. I wydaje się, że znalazł sobie naprawdę fajny pomysł na sportową emeryturę.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Grabowski z wozu, Lechii ciężej. W Gdańsku brak powodów do optymizmu
- Raków gra w tę grę dobrze, choć gra źle
- Błąd za błędem. Koszmarny miesiąc polskich arbitrów
- Ekstraklasa jest trudniejsza niż Liga Konferencji Europy
- Polskie piłkarki bliżej awansu na EURO! Wygrały, choć oszukał je VAR
Fot. Switzerland Cheese Marketing