Reklama

Guardiola wydał oświadczenie po okaleczeniu. „Zostałem zaskoczony”

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

27 listopada 2024, 13:41 • 2 min czytania 12 komentarzy

Manchester City zaliczył kolejną koszmarną wpadkę. We wtorkowy wieczór Obywatele zremisowali z Feyenoordem Rotterdam 3:3, mimo że na kwadrans przed końcem prowadzili 3:0. Na pomeczowej konferencji prasowej Pep Guardiola zjawił się z poranionym nosem i czołem. – Chciałem zrobić sobie krzywdę – rzucił Hiszpan. Dziś raz jeszcze skomentował tę sytuację.

Guardiola wydał oświadczenie po okaleczeniu. „Zostałem zaskoczony”

W błękitnej części Manchesteru od kilku tygodni przeżywają poważny kryzys. Po pięciu porażkach z rzędu nadszedł kuriozalny remis. Nikogo nie dziwi, że Guardioli puszczają nerwy, jednak podrapana twarz hiszpańskiego trenera sprowokowała niecodzienne pytanie.

Chciałem zrobić sobie krzywdę – próbował tłumaczyć Pep. W pierwotnym założeniu: żartobliwie. Wypowiedź wywołała jednak medialną burzę. Nazajutrz Hiszpan wystosował oświadczenie, w którym deklaruje, że nie zamierzał bagatelizować bardzo poważnego problemu samookaleczenia.

Reklama

Pod koniec konferencji prasowej zostałem zaskoczony pytaniem o zadrapanie na mojej twarzy. Wyjaśniłem, że doszło do niego przypadkowo przez ostry paznokieć. Moja odpowiedź w żaden sposób nie miała na celu bagatelizowania bardzo poważnego problemu samookaleczenia – podkreślił Guardiola. – Wiem, że każdego dnia wiele osób zmaga się z problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego, dlatego chciałbym wykorzystać tę sytuację i przedstawić jeden ze sposobów, w jaki można szukać pomocy, dzwoniąc na infolinię pod numer 116 123 lub wysyłając e-mail na adres

**@sa********.org











 
– dodał Hiszpan.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

12 komentarzy

Loading...