Reklama

Królewski wbija kij w mrowisko. “Feio zgłosił się do Wisły, gdy był trenerem Motoru”

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

24 listopada 2024, 16:21 • 2 min czytania 11 komentarzy

Goncalo Feio wciąż budzi ogromne kontrowersje w roli trenera Legii Warszawa. Jego wypowiedzi, gesty i zachowania w trakcie meczu i zaraz po nim budzą spore wątpliwości wśród kibiców warszawskiego klubu. Jak się okazuje, spod dywanu za portugalskim trenerem wciąż wyłażą także brudy i grzeszki z poprzednich klubów.

Królewski wbija kij w mrowisko. “Feio zgłosił się do Wisły, gdy był trenerem Motoru”

Niesławna legenda 34-letniego trenera ciągnie się za nim już od wielu lat. Portugalczyk wcześniej pracował jako asystent w Wiśle Kraków i Rakowie Częstochowa, a potem już jako pierwszy trener w Motorze Lublin, z którym zanotował awans z drugiej ligi o szczebel wyżej. Położył też fundamenty pod kolejną sensacyjną promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Zanim Motor awansował, Feio był już w warszawskiej Legii, w której budzi również ogromne wątpliwości w roli pierwszego szkoleniowca. Nikt nie podważa jego przygotowania merytorycznego, chodzi raczej o jego osobowość i zachowanie, które na pewnym poziomie po prostu nie przystoi.

Oliwy do ognia postanowił tymczasem dolać Jarosław Królewski. Prezes Wisły, jak zwykle aktywny na platformie X (Twitter), pod jednym z wpisów przyznał, że Portugalczyk sam oferował swoje usługi na Reymonta, nawet kiedy wciąż był czynnym trenerem zespołu z Lublina.

– W czasach gdy Goncalo Feio był czynnym trenerem Motoru Lublin, oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową Wiśle Kraków. Nie zdecydowaliśmy się na podjęcie rozmów, między innymi ze względu na moją wieloletnią znajomość ze Zbigniewem Jakubasem – napisał na swoim profilu właściciel i prezes Białej Gwiazdy.

Reklama

Znamy już jednego Portugalczyka, który szukał roboty pracując w Polsce i to na samym szczycie trenerskiej piramidy w naszym kraju. Teraz, zgodnie z informacjami Królewskiego, do Sousy dołączył Goncalo Feio.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Dominacja skoczków w biało-czerwonych barwach! Tak, chodzi o Austriaków…

Szymon Szczepanik
0
Dominacja skoczków w biało-czerwonych barwach! Tak, chodzi o Austriaków…

Betclic 1 liga

Komentarze

11 komentarzy

Loading...