Wczorajszego wieczoru Wisła Kraków zremisowała 1:1 ze Stalą Rzeszów. Podopieczni Mariusza Jopa mogą mówić o pewnym niedosycie, ponieważ stworzyli sobie o wiele więcej sytuacji niż przeciwnik. Po zakończeniu spotkania na zamieszczenie emocjonalnego wpisu w mediach społecznościowych zdecydował się właściciel klubu Jarosław Królewski. Padła deklaracja, że obecny sztab szkoleniowy będzie prowadził Białą Gwiazdę minimum do końca sezonu.
Mimo wczorajszego remisu, Mariusz Jop osiąga pozytywne wyniki w Wiśle Kraków. Pod wodzą tego szkoleniowca Biała Gwiazda straciła „oczka” tylko w trzech meczach. Średnia punktów na mecz 2,30 może się podobać. Obecne wyniki przekonały Jarosława Królewskiego do tego, aby powierzyć byłemu reprezentantowi Polski prowadzenie klubu w perspektywie długoterminowej.
Ten wieczór mógł zakończyć się nieco efektywniej i efektowniej, natomiast jestem ekstremalnie zbudowany tym co budujemy w @WislaKrakowSA 🔵⚪️🔴
Jestem wybitnie dumny z postawy trybun dziś do ostatniej minuty, niesamowitego wręcz wyniku ~ 17 tysięcy widzów o 21:00 w piątek przy… pic.twitter.com/QWHE9cHjLC
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) November 23, 2024
– Ten wieczór mógł zakończyć się nieco efektywniej i efektowniej, natomiast jestem ekstremalnie zbudowany tym co budujemy w Wiśle Kraków. W poniedziałek mija równo 2 lata odkąd zostałem wybrany prezesem Wisły Kraków, chwilę potem głównym właścicielem. Jest to ogromne wyróżnienie, ale też ogromna odpowiedzialność, którą w natłoku obowiązków na co dzień staram się realizować w miarę swoich finansowych i życiowych możliwości. Ten klub klub jest, był, i pozostanie magiczny – wyjaśnił Królewski na portalu X.
We wpisie podsumowującym blisko dwuletnią pracę, Królewski zwrócił uwagę również na rozwój innych sekcji Wisły Kraków.
– Warto zwrócić tu uwagę na naszą drugą drużynę, która debiutowała w tym sezonie w 3 lidze, a rok wcześniej wywalczyła awans. Jestem zadowolony z tych młodych ludzi, którzy ciężką pracą mogą zapracować na to co doświadcza choćby Mariusz Kutwa jako zawodnik, który wykorzystuje otrzymaną szansę. Inne sekcje jak Woman, Blind i Amputee Football to również dla nas wielkie składowe misji, którą chcemy kontynuować. Jestem z Was bardzo dumny – dodał.
Jop zostaje
Padła też odważna deklaracja. Kibice z pewnością zapamiętają te słowa. Można spodziewać się tego, że wielu z nich doda wpis do zakładek i podzieli się swoim feedbackiem w końcówce maja lub na początku czerwca.
– W pierwszym moim sezonie “prezesury”, zdołaliśmy wygrać Puchar Polski i godnie reprezentować Polskę w Pucharach Europejskich. W tym sezonie awansujemy do Ekstraklasy. Po dziesięciu meczach, warto również rozliczyć pracę duetu Jop i Siwierski. Oczywistym jest, że bazując na wynikach, etosie pracy i otwartości, że będą prowadzić ten zespół minimum do końca sezonu, wsparci przez Dyrektora Sportowego Vullneta Bashę. Walczymy dalej – podsumował właściciel Wisły Kraków.
Wisła Kraków mimo trudnego początku sezonu obecnie zajmuje szóstą pozycję w tabeli, która zapewnia miejsce w barażach. Do strefy bezpośredniego awansu zespołowi brakuje ośmiu punktów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
-
- Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”
- Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia
- Trener Radomiaka: Czynię Ekstraklasę lepszą. Polacy też będą pracować w Europie
- Rząd chce kobiet w zarządzie PZPN, PZPN się śmieje. Nitras, Kulesza i wolta klubów
Fot. Newspix