Mimo że od porażki ze Szkocją minęły już dwa dni, na Michała Probierza wciąż spada ostra krytyka. Obrywa się również sztabowi selekcjonera. – Oglądałem z trybun mecz ze Szkocją i zachowanie członków sztabu było czystym szaleństwem, a w trudnych chwilach potrzebny jest spokój – ocenił Marek Jóźwiak na łamach Przeglądu Sportowego.
Za sprawą przegranych spotkań z Portugalią (1:5) i Szkocją (1:2) reprezentacja Polski spadła z hukiem z dywizji A Ligi Narodów. Listopadowe mecze dobitnie ukazały kilkunastomiesięczną stagnację albo nawet regres kadry.
– Michał Probierz miał szansę, której nie wykorzystał. Trener nie wyciąga wniosków, co widać po powołaniach, stylu gry, systemie, który stosuje – stwierdził w rozmowie z Przeglądem Sportowym Arkadiusz Radomski. – Nie widzę, żeby kadra szła w dobrym kierunku – dodaje były pomocnik, który 30 razy wystąpił w biało-czerwonych barwach.
Sytuację wokół kadry Probierza skomentował również inny były reprezentant, Tomasz Kłos: – Michał od 14 miesięcy prowadzi reprezentację i dalej nie widzę, co drużyna ma sobą prezentować. Zastanawiam się, czy chciałbym, aby dalej był selekcjonerem. Z jednej strony szkoda prądu, ale z drugiej kogo wziąć w jego miejsce?
Równie surowy jest Marek Jóźwiak, który jednocześnie przedstawia swoją koncepcję.
– Sztab szkoleniowy powinien być wzmocniony doświadczonymi trenerami. Oglądałem z trybun mecz ze Szkocją i zachowanie członków sztabu było czystym szaleństwem, a w trudnych chwilach potrzebny jest spokój. Michał sam powinien dojść do wniosku, że siłą pierwszego trenera jest jego sztab. Musi mieć w nim ludzi, którzy będą potrafili mu się przeciwstawić. Nie mam nic przeciwko Sebkowi Mili, ale potrzebni są bardziej doświadczeni trenerzy, którzy coś wniosą, nie jak Grzesiek Mielcarski, który pełnił rolę tłumacza. Jak we Francji, gdzie Didier Deschamps ma wsparcie asystenta Guy’a Stephana, a dyrektor techniczny federacji Hubert Fournier powiedział po przegranym finale mundialu, że problemem kadry są karne, których za Deschampsa drużyna nie ćwiczyła, i to że boczni obrońcy za słabo bronili. Takie diagnozowanie problemów jest nam potrzebne – uważa Jóźwiak.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Spadek z Dywizji A ma swoje wymierne konsekwencje
- Pora pożegnać Michała Probierza? Argumenty za i przeciw selekcjonerowi
- Policzyliśmy wszystkie “gdyby” reprezentacji Polski. Efekt: wicemistrzostwo Europy, awans w Lidze Narodów
- Trela: Joga bonito na pokaz. Michał Probierz, selekcjoner w masce
- A co jeśli w dywizji B też będą nas lać? Spadek nie gwarantuje Polsce sukcesów
Fot. FotoPyK