Reklama

Moder po meczu ze Szkocją: Myślę, że zagrałem dobry mecz

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

19 listopada 2024, 09:06 • 2 min czytania 19 komentarzy

Reprezentacja Polski z hukiem spadła z Ligi Narodów tracąc aż szesnaście goli w sześciu spotkaniach. Ten dramatyczny obraz kłóci się jednak z pozytywnym przekazem wypływającym z wewnątrz kadry. Prym wiedzie Michał Probierz. Zadowoleni z takiego stanu rzeczy są też zawodnicy, prześcigający się w szukaniu dobrych stron. W jednym z pomeczowych wywiadów w mixed zonie głos postanowił zabrać także Jakub Moder .

Moder po meczu ze Szkocją: Myślę, że zagrałem dobry mecz

Polski pomocnik wystąpił w tym sezonie w większej liczbie meczów w kadrze niż w Brighton, co jest doprawdy przedziwną statystyką. W kadrze zagrał w pięciu spotkaniach w jesiennej odsłonie Ligi Narodów, a w klubie pojawił się na murawie zaledwie cztery razy. Z tego w lidze przez boisko dosłownie przemknął w dwóch kilkuminutowych epizodach. Na dłużej widzieliśmy go jedynie w Pucharze Ligi, z którego jednak drużyna Fabiana Hurzelera już odpadła.

Michał Probierz wierzy jednak mocno w pomocnika i wystawił go dwukrotnie w podstawowej jedenastce w tegorocznej edycji Ligi Narodów, wciąż poszukując optymalnego ustawienia środka pola. Widać jednak u Modera brak regularnego grania, a w mediach społecznościowych można znaleźć sporo filmików, gdzie jego błędy są aż nadto widoczne.

Reklama

Tymczasem sam piłkarz w mixed zonie przyznał, że jest zadowolony ze swojego występu ze Szkocją. – Myślę, że zagrałem dobre spotkanie. Było kilka podań do przodu, kilka odbiorów, czyli to, czego wymaga się na tej pozycji. Mój występ był ok, ale na pewno jak nie gram regularnie w klubie, to brakuje trochę do tej topowej dyspozycji – stwierdził 25-latek, który za mecz ze Szkocją otrzymał od nas notę 1.

– Przez wiele lat się utrzymywaliśmy w tej dywizji i teraz też powinniśmy się utrzymać. Jako drużyna wiele razy walczyliśmy jak równy z równym z rywalami w Lidze Narodów – dodał pomocnik Brighton.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

19 komentarzy

Loading...