Tymoteusz Puchacz to kolejny polski kadrowicz, który widzi pozytywy w grze naszej reprezentacji tam, gdzie inni ich nie dostrzegają. Aż chciałoby się powtórzyć za kultowym viralem, że “wszystko jest git” i “dobry przekaz leci”.
Puchacz zaraz po meczu stanął przed dziennikarzami w mixed zonie i utrzymywał pozytywną narrację. Minę miał smutną, żeby nie było podejrzeń, że robi sobie jaja, ale na ustach już bez cienia wątpliwości mieliśmy “przekaz dnia” lansowany szczególnie przez selekcjonera Michała Probierza.
Mimo porażki 1:2 w dramatycznych okolicznościach po fatalnym błędzie w jednej z ostatnich akcji pomocnik Holstein Kiel, który na murawie zameldował się w 63. minucie, przyznał, że “widzi postęp” i powtarzał jak mantrę, że gra naszej kadry “wygląda dobrze”.
– Nie boję się tego powiedzieć, byliśmy lepsi niż Szkoci. Wynik tego nie odzwierciedla, ale tak było. Gdybyśmy nie patrzyli na rezultat, to graliśmy naprawdę dobrze. Mogę to śmiało powiedzieć, bo stworzyliśmy multum sytuacji. W piłce jednak wygrywa ten, kto strzeli więcej goli. No a my ich nie strzelaliśmy… – powiedział wahadłowy, który w meczu kadry pojawił się na boisku po raz pierwszy od czerwcowego meczu towarzyskiego z Ukrainą.
– Gdybyśmy wykorzystali te wszystkie sytuacje, to byłoby zupełnie inaczej. Gra wygląda dobrze, musimy tylko poprawić grę w defensywie i skuteczność. Ja widzę postęp w grze – dodał zawodnik Holstein Kiel.
Tymczasem reprezentacja Polski żegna się z dywizją A Ligi Narodów. Zawodnicy Michała Probierza w sześciu spotkaniach zanotowali aż cztery porażki i zajęli ostatnie miejsce w grupie.
W każdym ze spotkań tracili przynajmniej jednego gola, a łącznie nasi bramkarze wyciągali piłkę z siatki aż szesnaście razy. Trzeba jednak dodać, że zarówno Bułka jak i Skorupski w prawie każdym meczu notowali i tak kilka parad klasy światowej, chroniąc naszą kadrę przed jeszcze większą kompromitacją.
Tymoteusz Puchacz po meczu ze Szkocją:
🗣️ „Ja widzę postęp w grze”#POLSCO pic.twitter.com/YrdSnBmu8S
— Polsat Sport (@polsatsport) November 19, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Selekcjoner prawie wszystko przerżnął, ale idzie w dobrym kierunku
- Jaka piękna katastrofa. Nie bronimy, nie strzelamy i spadamy
- Jedyne, co na razie udało się Probierzowi, to karne przeciwko Walii [KOMENTARZ]
- Fatalny Moder, zagubiony Walukiewicz i TEN BŁĄD Zalewskiego [NOTY POLAKÓW]
Fot. FotoPyk