Reklama

Chorzów nie zaprzestaje walki o nowy stadion dla Ruchu

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

29 października 2024, 18:45 • 2 min czytania 26 komentarzy

Kibice 14-krotnego mistrza Polski, Ruchu Chorzów wciąż marzą o nowym stadionie. Konkretne działania w tej sprawie zapowiedział w rozmowie dla radia “Piekary” obecny prezydent miasta, Szymon Michałek.

Chorzów nie zaprzestaje walki o nowy stadion dla Ruchu

“Niebiescy” rozgrywają obecnie swoje spotkania na Stadionie Śląskim. Od lat czekają na nową arenę, której budowę przez lata zapowiadali kolejni włodarze Chorzowa.

Od słów do konkretnych czynów chce przejść obecny prezydent miasta, Szymon Michałek.  – Wyliczamy ten stadion na 300 milionów. Będę starał się nadal o pozyskanie części środków z ministerstwa sportu. Od lipca złożyliśmy bodajże sześć próśb do samego ministra, ale one są ignorowane. 6 listopada jedziemy do Ministerstwa Sportu i Turystyki rozmawiać w sprawie nowego stadionu. Ignorowanie moich zapytań czy zaproszeń, jest ignorowaniem całego środowiska. To nie jest w porządku – zapowiedział w wywiadzie dla radia “Piekary”.

– Musimy być “fair” w stosunku do ludzi. Jeżeli mój poprzednik obiecywał przez 14 lat ten stadion, rozbudził nadzieje całej rzeszy kibiców. Obejmując urząd widziałem, że nie było chęci, by ten stadion powstał u poprzednich władz Chorzowa. Sam go obiecałem, ale obiecali go wszyscy trzej kandydaci na prezydenta Chorzowa. Uważam, że jest naszym obowiązkiem, całej tej trójki, żeby ten stadion doprowadzić do końca – przekonuje włodarz.

Michałek zdradził również, jaką pojemność będzie mieć nowy obiekt Ruchu. – Nie możemy mieć stadionu zbyt małego. Dzień meczowy musi generować wpływy. Mamy natomiast Stadion Śląski, który może być wykorzystany przy okazji takich wydarzeń jak Wielkie Derby Śląska, mecz z Widzewem Łódź czy ewentualnie spotkania w europejskich pucharach, jeśli będzie ku temu okazja. Jeśli chodzi o codzienność, to stadion na 22 tysiące miejsc, to jest to, czego potrzebujemy.

Reklama

Dziś “Niebiescy” uporali się z trzecioligową Avią Świdnik 3:1 i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski. W tabeli I ligi plasują się na ósmej lokacie, a w najbliższej kolejce zmierzą się na wyjeździe z ŁKS-em.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Betclic 1 liga

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

26 komentarzy

Loading...