Wisła Płock, wyprzedzając niejako karę od władz ligi, zamknęła część trybun do końca tego roku po skandalicznym zajściu, jakie miało miejsce podczas niedzielnego meczu z Wisłą Kraków z udziałem jej kibiców.
Mecze 16. i 19. kolejki I ligi, w których Wisła Płock podejmie Górnika Łęczna, a potem Wartę Poznań odbędą się więc z udziałem publiczności, ale z ograniczonym dostępem do poszczególnych sektorów. Decyzją klubu wyłączony z użytku zostanie sektor “D”, na którym doszło do incydentów z udziałem pirotechniki.
W Płocku miało być bezpiecznie bez Wisły, ale wykluczono nie tę Wisłę
Podczas meczu z imienniczką z Krakowa, kibice klubu z Mazowsza odpalili pirotechnikę na trybunach. Zrobili to jednak na tyle nierozważnie i nieudolnie, że ta w ich rękach strzelała we wszystkich kierunkach, raniąc przy okazji kilku kibiców na innych sektorach. Sprawa, choć oburzyła opinię publiczną, od wczoraj nie była jeszcze komentowana przez władze klubu, które w końcu przygotowały oświadczenie.
– Pragniemy przeprosić wszystkich sympatyków i kibiców drużyny piłki nożnej, którzy ucierpieli w wyniku zdarzenia związanego z użyciem materiałów pirotechnicznych, do którego doszło na trybunach stadionu. Opisana sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca podczas meczu piłki nożnej – możemy przeczytać w komunikacie.
– Wisła Płock jako klub stanowczo potępia wszelkie działania naruszające porządek publiczny, przepisy ustawy o ochronie imprez masowych oraz zasady regulaminu imprezy. Ubolewamy nad tym, że na naszym obiekcie miał miejsce incydent, w wyniku którego ucierpieli uczestnicy imprezy masowej. Dlatego też dołożymy wszelkich starań, żeby wyeliminować opisane wyżej zachowania ze stadionu w przyszłości. W związku z powyższym, mając na uwadze całokształt opisanej wyżej sytuacji oraz konieczność wprowadzenia działań zaradczych na przyszłość, decyzją klubu trybuna D zostanie zamknięta do końca 2024 roku – czytamy dalej.
Smaczku całej tej smutnej historii dodaje to, że władze Wisły odmówiły możliwości wejścia na stadion kibicom niedzielnego przeciwnika, Wisły Kraków w powodu obaw o bezpieczeństwo. Tymczasem największe niebezpieczeństwo na razie grozi im ze strony własnych kibiców. Czekamy jeszcze na decyzję władz ligi w sprawie zajścia w Płocku.
W imieniu Wisły Płock S.A., pragniemy przeprosić wszystkich sympatyków i kibiców drużyny piłki nożnej, którzy ucierpieli w wyniku zdarzenia związanego z użyciem materiałów pirotechnicznych, do którego doszło na trybunach ORLEN Stadionu.
Oświadczenie 🔗 https://t.co/kODDfuBZr8 pic.twitter.com/iUFBYYnXp2
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) October 28, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- W Płocku miało być bezpiecznie bez Wisły, ale wykluczono nie tę Wisłę
- Barcelona wygrywa bez gdybania [KOMENTARZ]
- Nie wierzcie, gdy ktoś powie, że widział lepszy mecz niż Inter – Juventus
- Wielki mecz Lewandowskiego. Real totalnie upokorzony w Madrycie
Fot. Newspix