Leo Messi nie próżnuje w Stanach Zjednoczonych. Nie tylko gra w piłkę w Interze Miami, ale również realizuje kolejne biznesy. Jednym z nich jest wypuszczenie serii napojów sygnowanych nazwiskiem Argentyńczyka. Okazało się, że zdaniem niektórych nowy produkt łudząco przypomina inny, który istnieje na rynku od dwóch lat i jest promowany przez popularnych youtuberów.
O sprawie informuje portal Dexerto. Z najnowszych wiadomości wynika, że dystrybutor napojów Messiego, Mark Anthony International, pozwał konkurencję. Dlaczego? Po kolei… Marka promowana przez piłkarza to Mas+ i wygląda mniej więcej tak:
A oto napoje Prime Hydration, których „twarzami” są Logan Paul oraz Olajide „JJ” Olatunji, znany jako KSI:
Konflikt rozpoczął się w momencie, gdy latem tego roku opublikowane zostały zdjęcia butelek Mas+. Natychmiast pojawiły się głosy, że projekt jest zdecydowanie zbyt mocno inspirowany Prime. Dystrybutorzy drugiego z produktów zażądali zaprzestania sprzedaży napoju promowanego przez Messiego do czasu zmiany opakowania.
Ostatecznie stwierdzono, że Prime próbuje zapobiec uczciwej konkurencji i nielegalnie zmonopolizować rynek. Wykorzystała to firma, za którą stoi argentyński piłkarz. Producenci Mas+ przeszli do kontrataku i – jak informuje portal Dexerto – złożyli pozew sądowy przeciwko Prime Hydration. Domagają się opublikowania oświadczenia, w którym konkurenci oficjalnie zadeklarują, że Mas+ nie kopiuje projektu Prime.
Oba produkty to napoje w różnych smakach, zawierające między innymi elektrolity i witaminy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Karierowiczka. Najlepsza specjalistka. Zawładnęła wszystkim”. Historia Darii Abramowicz
- Trela: Importowany gen zwycięzcy. Tuchel nadzieją Anglików na ostatni krok
- Probierzowy środek pola, czyli niekończące się poszukiwania
- Sprytny plan Polaków. Bronić się nie nauczymy, więc strzelmy rywalom tyle samo
Fot. Newspix / materiały promocyjne: Mas+ / Prime Hydration