Portugalia nieoczekiwanie zremisowała bezbramkowo ze Szkocją w Lidze Narodów. Wyspiarze pokazali sporo determinacji na Hampden Park, co nie umknęło uwadze skrzydłowemu reprezentacji Selecao Rafaelowi Leao. Zawodnik stwierdził, że spodziewał się innego meczu niż przeciwko Polsce, ponieważ on i jego koledzy mierzyli się z zaciętym zespołem.
Rafael Leao to piłkarz, którego kibice reprezentacji Polski będą wspominać najgorzej po sobotnim meczu, który skończył się porażką 1:3. Zawodnik Milanu co prawda zaliczył w tym spotkaniu tylko jedną asystę, jednak jego szybkość oraz drybling w brutalny sposób uwidoczniły nasze braki w defensywie.
Rafael Leão ⚡️
Cristiano Ronaldo 🎯#NationsLeague | @selecaoportugal pic.twitter.com/S0h9SiOHjx— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) October 15, 2024
Szkocja trudniejszym rywalem niż Polska
W wypowiedzi Rafaela Leao widać, że spotkanie z reprezentacją Polski wspomina jako lekkie i przyjemne.
– Nie twierdzę, że mieliśmy gwarantowane zwycięstwo ze Szkocją, jak wielu się spodziewało, ale wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Nasi rywale grali u siebie i to wykorzystali. Wiedzieliśmy, że będzie to zupełnie inny mecz niż ten Polską, ponieważ Szkocja to zacięty zespół. Pokazaliśmy taką samą intensywność, jak ostatnio, po prostu zabrakło nam skuteczności pod bramką rywala – wyjaśnił Rafael Leao w wywiadzie pomeczowym.
Skrzydłowy przyznał także, że czuje się bardzo dobrze, reprezentując Portugalię. Oznajmił, że tutaj każdy go wspiera. Ciekawe czy wypowiedź zostanie podchwycona przez włoskie media. Z racji na nieskuteczność i gigantyczne oczekiwania, zawodnik jest ostatnio mocno krytykowany na Półwyspie Apenińskim.
– Kiedy gram w reprezentacji Portugalii, czuję wsparcie wszystkich. Trener również we mnie wierzy. Roberto Martinez poprosił mnie o dogłębną analizę sytuacji w akcjach jeden na jeden i chciał, żebym dał z siebie wszystko, co w mojej mocy. Robię to, co do mnie należy, stwarzam okazje kolegom. Podczas meczu ze Szkocją mieliśmy bardzo mało miejsca na boisku – podsumował skrzydłowy.
Portugalia jest liderem grupy pierwszej dywizji A w Lidze Narodów. Podopieczni Roberto Martineza w czterech meczach zdobyli dziesięć punktów. Podczas listopadowego zgrupowania kadra Selecao podejmie na własnym stadionie Polskę, po czym uda się na wyjazd do Chorwacji.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Radomski z Narodowego: Czy kadra musi grać na milczącym stadionie?
- Sprytny plan Polaków. Bronić się nie nauczymy, więc strzelmy rywalom tyle samo
- Dawidowicz sabotował, Moder przeszkadzał, pozytywy z przodu. Noty za Chorwację
- Kadra wreszcie pokazała charakter. Ale niedociągnięcia są [KOMENTARZ]
Fot. Newspix