Reklama

Były bramkarz reprezentacji Polski: Grabara niech kotłuje się w Niemczech i czeka na swoją szansę

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

16 października 2024, 20:55 • 2 min czytania 3 komentarze

Jacek Kazimierski między słupkami „Biało-Czerwonych” stawał w 23 spotkaniach, dwukrotnie był powołany na mistrzostwa świata (1982 i 1986). Po zakończeniu kariery został trenerem bramkarzy. W latach 2009-2012 pracował z golkiperami w seniorskiej reprezentacji Polski. W rozmowie z „WP Sportowe Fakty” były piłkarz Legii Warszawa czy KAA Gent ocenił występy Marcina Bułki i Łukasza Skorupskiego oraz odniósł się do decyzji Michała Probierza o niepowoływaniu Kamila Grabary.

Były bramkarz reprezentacji Polski: Grabara niech kotłuje się w Niemczech i czeka na swoją szansę

W meczach Ligi Narodów jak na razie Marcina Bułka i Łukasz Skorupski grają na zmianę. Nie mamy na ten moment wykrystalizowanej postaci numer jeden w bramce. Jacek Kazimierski uważa, że w LN można rotować na tej pozycji, ale już na eliminacje do mistrzostw świata trzeba podjąć decyzję, kto ma być tym pierwszym. – Jedynkę trzeba wyłonić. Na jakiej podstawie dziś mamy mówić, że bronić ma Skorupski czy Bułka, a nie np. Grabara? Moim zdaniem Liga Narodów właśnie do tego służy. Niech grają na zmianę, ale na eliminacje mistrzostw świata musi być już jasno powiedziane, kto stoi w bramce. Zawodnik na tej pozycji musi czuć zaufanie trenera. Nie wyobrażam sobie, żeby w eliminacjach też były rotacje w bramce. Na tym zgrupowaniu według mnie lepiej wypadł Skorupski, nie miał słabych momentów, a Bułka był trochę niepewny w bramce i trochę zagubiony. 

W dyskusjach o bramkarzach reprezentacji Polski bardzo często pojawia się wątek niepowoływania Kamila Grabary. Wielu byłych piłkarzy czy ekspertów uważa, że golkiper Wolfsburga nie tylko powinien przejeżdżać na kadrę, ale być „jedynką”. Kazimierski patrzy na to inaczej.

Grabara niech sobie gra w Bundeslidze. Jak będzie potrzebny, to się go powoła. Na dziś nie wydaje mi się, by mógł zmienić oblicze tej reprezentacji. Mamy paru równorzędnych bramkarzy, grają w dobrych zespołach. Poza tym widziałem jego wypowiedzi, że mu się nie chce przyjeżdżać jako numer dwa czy trzy. W takim razie niech się kotłuje w tych Niemczech i czeka na swoją szansę – komentuje.

Kolejne zgrupowanie kadry już za miesiąc. W ramach Ligi Narodów zagramy 15 listopada na wyjeździe z Portugalią, a trzy dni później zmierzymy się na Stadionie Narodowym ze Szkocją.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

3 komentarze

Loading...