Reklama

Obrońca Radomiaka z samobójem, Fernando Santos znów poległ [WIDEO]

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

14 października 2024, 20:28 • 2 min czytania 2 komentarze

Fernando Santos selekcjonerem reprezentacji Azerbejdżanu jest od czerwca tego roku. Poniedziałkowe starcie ze Słowacją w ramach dywizji C Ligi Narodów było jego czwartym spotkaniem w tej roli. I poniósł dziś… czwartą porażkę. Tym razem przed własną publicznością 1:3. Dobrze tego spotkania nie będzie wspominał stoper Radomiaka Radom, Rahil Mammadov, który strzelił gola samobójczego.

Obrońca Radomiaka z samobójem, Fernando Santos znów poległ [WIDEO]

Słowacy na prowadzenie wyszli już w 15. minucie. David Hancko płasko dośrodkował w pole karne w stronę Streleca. Piłka do napastnika jednak nie doszła, gdyż po drodze Mammadov zmienił kierunek jej lotu i władował ją do własnej bramki. Gospodarze jeszcze przed zmianą stron doprowadzili do wyrównania. Gola strzelił piłkarz Karabachu Agdam Toral Bayramov.

W drugiej odsłonie meczu sprawę podopiecznym Santosa utrudnił znany z występów w Legii Warszawa Mahir Emreli, który w 70. minucie zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Bramki dla Słowacji w późniejszej fazie spotkania zdobyli Lukasa Haraslin (były gracz Lechii Gdańsk) i David Duris. Dzięki temu zwycięstwu kadra prowadzona przez Francesco Calzonę wskoczyła na fotel lidera. Po czterech meczach ma na swoim koncie dziesięć punktów. A Azerbejdżan zamyka tabelę grupy 1 dywizji C Ligi Narodów z zerowym dorobkiem.

Reklama

Mecze Azerbejdżanu pod wodzą Fernando Santosa:

Azerbejdżan – Szwecja 1:3
Słowacja – Azerbejdżan 2:0
Estonia – Azerbejdżan 3:1
Azerbejdżan – Słowacja 1:3

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

2 komentarze

Loading...