Reklama

Zieliński: Portugalia to najlepszy rywal. Było widać za duży respekt

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

13 października 2024, 00:31 • 2 min czytania 3 komentarze

Polacy przegrali z Portugalią, a jedynego gola strzelił Piotr Zieliński. Podopieczni Roberto Martineza odpowiedzieli trzema trafieniami. – To najlepsza reprezentacja, z którą do tej pory mieliśmy okazję grać – przyznał pomocnik na co dzień występujący w Interze Mediolan.

Zieliński: Portugalia to najlepszy rywal. Było widać za duży respekt

Graliśmy z jedną z najlepszych reprezentacji. Mają światowej klasy piłkarzy i wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Ale też przy okazji bramek za łatwo dawaliśmy się ograć i za łatwo im przyszło to zwycięstwo. Bo momentami, szczególnie w drugiej połowie, jak wyszliśmy wyżej, odważniej, to już wybijali piłkę i przez to mogliśmy stwarzać sobie więcej sytuacji – stwierdził Zieliński w rozmowie z reporterem TVP.

Czuliśmy, że można to zremisować. Zawsze się mówi, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Strzeliliśmy kontaktowego gola i było jeszcze kilkanaście minut, żeby doprowadzić do remisu. Niestety później padła pechowa bramka, ale cieszy to, że w drugiej połowie było widać ciut odważniej grającą reprezentację. I to musimy stosować. Nie musimy bać się grać od tyłu i odważniej wychodzić do tak klasowego przeciwnika, bo później widzimy, jak jest, jeśli zostawi się im za dużo przestrzeni – diagnozował zdobywca bramki na 1:2.

Portugalia to najlepsza reprezentacja, z którą do tej pory mieliśmy okazję grać. Mają zawodników o jakości technicznej na najwyższym poziomie. W środku się rotują, każdy chce piłkę, jest ich bardzo dużo. Nie mówię, że boimy się grać, ale w niektórych momentach było widać za duży respekt do rywala i za łatwo stwarzali sobie sytuacje. Można było zachować się lepiej – przyznał Zieliński.

Zapytany o receptę na grę z rywalami pokroju Portugalii, pomocnik stwierdził: – Jak powiem, z takimi zespołami musimy grać defensywnie, to zaczną się jakieś spekulacje, ale uważam, że nie musimy grać defensywnie i pokazaliśmy to w kilku meczach z najlepszymi. Udowodniliśmy, że możemy grać, może nie jak równy z równym, ale jeśli poziom determinacji jest na wyższym poziomie, to wtedy się wyrównuje.

Reklama

Kolejna szansa na sprawdzenie się na tle silnego rywala już we wtorek. Do Warszawy przyjedzie reprezentacja Chorwacji. Mecz zaplanowano na 20:45.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji

Bartosz Lodko
0
Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji

Liga Narodów

Niemcy

Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji

Bartosz Lodko
0
Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji

Komentarze

3 komentarze

Loading...