Reklama

Trener FC Kopenhaga: Po prostu nie możemy przegrać takiego meczu

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

04 października 2024, 00:44 • 2 min czytania 2 komentarze

Jagiellonia Białystok niesamowicie cierpiała w pierwszej połowie meczu w Kopenhadze, ale po przerwie odwróciła losy spotkania i wygrała 2:1 po golu Czurlinowa w ostatniej akcji.

Trener FC Kopenhaga: Po prostu nie możemy przegrać takiego meczu

Nic dziwnego, że trener gospodarzy Jacob Neestrup na pomeczowej konferencji był potwornie rozczarowany wynikiem.

Po prostu nie możemy przegrać takiego meczu. Musimy być w stanie lepiej bronić się po wykopie od bramki na dziesięć sekund przed ostatnim gwizdkiem. To niezwykle rozczarowujące i to jest teraz najważniejsze – powiedział duński szkoleniowiec.

Było wiele innych doskonałych rzeczy pod względem naszej gry. Daliśmy sobie to, czego potrzebowaliśmy, ale po wyrównaniu rywala w drugiej połowie było nam trudniej się odkopać i nie udało nam się osiągnąć tak dobrego efektu jak wcześniej. Zaczęliśmy grać zbyt otwarcie i narażaliśmy się na niebezpieczeństwo, dlatego możemy winić tylko siebie, że tak się to skończyło – podkreślił Neestrup.

Największe pretensje do swojej drużyny miał on za to, co działo się już po doprowadzeniu przez „Jagę” do remisu. – Bramka na 1:1 to coś, co może się zdarzyć. To trudna sytuacja, którą rywal po prostu świetnie wykorzystał. Ale nie podoba mi się zarówno jego dobra sytuacja w środku drugiej połowy, jak i to, że na koniec nie trzymamy się swoich założeń i pozwalamy Jagiellonii strzelić gola w ostatnich sekundach. To nie może się zdarzyć – stwierdził.

Reklama

Po raz kolejny nie radzimy sobie najlepiej jeśli chodzi o umiejętność wykorzystania stworzonych szans. Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, aby je wykorzystać. To jest jeden z powodów, dla którego dzisiaj przegrywamy, a drugim, jak powiedziałem, jest bolesny błąd, który popełniliśmy na samym końcu – zakończył.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

2 komentarze

Loading...