Reklama

Nagelsmann: Musiala i Wirtz mogą pewnego dnia sięgnąć po Złotą Piłkę

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

08 września 2024, 09:40 • 2 min czytania 1 komentarz

Reprezentacja Niemiec z przytupem rozpoczęła tę edycję Ligi Narodów – od wysokiego zwycięstwa u siebie 5:0 z Węgrami. Selekcjoner kadry naszych zachodnich sąsiadów Julian Nagelsmann na pomeczowej konferencji wychwalał Jamala Musialę i Floriana Wirtza. Zaznaczał, że obaj mają potencjał, żeby pewnego dnia sięgnąć po Złotą Piłkę.

Nagelsmann: Musiala i Wirtz mogą pewnego dnia sięgnąć po Złotą Piłkę

Ci zawodnicy byli głównymi aktorami sobotniego widowiska na Merkur Spiel-Arenie w Duesseldorfie. Jamal Musiala strzelił gola i zaliczył trzy asysty. Z kolei pomocnik Bayeru zdobył bramkę i zaliczył dołożył jedną asystę. To był ich wieczór. Bawili się z Węgrami, jak chcieli.

Obaj mają po 21 lat i przed nimi wiele lat grania na najwyższym poziomie. Czy w ich przyszłości zapisane jest sięgnięcie po Złotą Piłkę? Julian Nagelsmann uważa, że to prawdopodobny scenariusz. – Jeśli nadal będą ciężko pracować i pozostaną w takiej formie, to miejmy nadzieję, że w pewnym momencie obaj zostaną nominowani do Złotej Piłki. A obaj zdecydowanie mają potencjał do tego, by pewnego dnia sięgnąć po tę nagrodę.

Mają talent, mogą zrobić wszystko. Ważne jest, aby pozostali zdrowi i robili wszystko, co w ich mocy, jeśli chodzi o trening – zaznaczył selekcjoner. Ostatnim Niemcem, który sięgnął po Złotą Piłkę jest… Matthias Sammer, miało to miejsce 28 lat temu. Sporo czasu minęło od tego wydarzenia, a przez te wszystkie lata nie brakowało przecież wybitnych zawodników z tego kraju. Niestety, dla nich jednak trafili na erę Cristiano Ronaldo i Leo Messiego.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

1 komentarz

Loading...