Mateusz Bogusz jako jedyny nie zjawił się na czas na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Pomocnik Los Angeles FC miał problem z przylotem, o szczegółach informuje Kuba Seweryn z Sport.pl.
Bogusz został pierwszy raz powołany na kadrę. Fantastyczne występy w barwach ekipy z Los Angeles sprawiły, że z jego usług postanowił skorzystać Michał Probierz. Selekcjoner nie mógł się jednak przyjrzeć Boguszowi w pierwszym dniu zgrupowania. Powodem był jeden z dwóch lotów, który był opóźniony aż o cztery godziny.
Jutro Bogusz normalnie ma trenować z drużyną, piłkarz już jest w kraju. 23-latkowi z pewnością zależy na tym, by dobrze się pokazać. W MLS wykręca kapitalne liczby i wrześniowe zgrupowanie to dla niego szansa, by zaistnieć w kadrze.
Pozostali kadrowicze byli do dyspozycji Michała Probierza. Jedynie Przemysław Frankowski zmagał się z lekkim urazem, ale był do dyspozycji selekcjonera.
We wtorek kadrowicze o godz. 11:30 będą trenować na obiektach Legii, a w środę wylecą do Glasgow, gdzie w czwartek zmierzą się ze Szkocją w ramach 1. kolejki Ligi Narodów. 8 września z kolei biało-czerwonych czeka rywalizacja z Chorwacją w Osijeku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Niepokojąca sytuacja Zielińskiego w Interze
- Ancelotti szuka balansu. Szok Realu po stracie Kroosa
- Pięć najważniejszych zadań stojących dziś przed Michałem Probierzem
Fot. FotoPyk