Jeśli komuś wydaje się, że Arabia Saudyjska zwolniła z transferami, to nic z tego. Co prawda tego lata nie trafiają tam tak głośne nazwiska jak rok temu, nadal jednak kluby ze Środkowego Wschodu potrafią wyłowić niezłych zawodników, co udowodnił beniaminek Saudi Pro League Al-Quadsiah.
Widząc takie transfery, jak przejście Ezequiela Fernandeza do Arabii Saudyjskiej, większość kibiców piłkarskich powie: szkoda. Mowa o 22-latku, który w kraju cieszył się opinią jednego z największych talentów. Mówiło się o tym, że młody pomocnik Boca Juniors przejdzie tego lata do Milanu lub Leicester City. Agent Hernan Berman postanowił przekonać jednak zawodnika na transfer do Arabii Saudyjskiej, co niemalże całkowicie blokuje mu drogę do reprezentacji narodowej. Podobnym przykładem był rok temu Gabri Veiga.
22-letni Ezequiel Fernandez🇦🇷 oficjalnie w Al-Qadsiah FC🇸🇦.
Przykro się patrzy na totalną głupotę, którą czyni sam piłkarz i jego agent. Temat MŚ 2026 dla niego na dziś nie istnieje.
A 20 mln dolarów, które otrzyma Boca Juniors z pewnością otrze łzy smutku nowymi transferami… pic.twitter.com/BMZhzoeV3T
— Michał Borowy (@MiBorowy) August 13, 2024
Niepokojący ruch
Ezequiel Fernandez to wychowanek Boca Juniors, a także jeden z najbardziej obiecujących młodzieżowych reprezentantów w kadrze „Albicelestes”. Niedawno wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, podczas których jego drużyna odpadła w ćwierćfinale z Francją. On sam zdobył bramkę w spotkaniu z Irakiem. Kto wie, czy spotkanie z kadrą „Les Bleus” nie było ostatnim kontaktem z poważną europejską piłką, przynajmniej na jakiś czas.
22-letni Fernandez ma już spore doświadczenie w piłce seniorskiej, ponieważ rozegrał 42 mecze w barwach Tigre i 67 w Boca Juniors. Podczas dotychczasowej kariery zdobył tylko dwie bramki i zaliczył cztery asysty, należy jednak pamiętać, że mamy do czynienia z defensywnym pomocnikiem.
Przejście Argentyńczyka mocno przypomina zeszłoroczny ruch z Gabri Veigą, kiedy Al-Ahli udało się go przechwycić po bardzo udanym sezonie w Celcie Vigo. Mówimy o piłkarzach w tym samym wieku, którzy byli uznawani w swoich krajach za spore talenty. Dotychczasowa przygoda Hiszpana w Arabii Saudyjskiej jest rozczarowująca.
Zawodnik Boca Juniors kosztował niecałe 19 milionów euro i związał się kontraktem ważnym do 2029 roku. Al-Quadsiah to beniaminek Saudi Pro League. Transfery tak młodych i perspektywicznych zawodników martwią zdecydowanie bardziej niż pozyskiwanie podstarzałych gwiazd z uznanym nazwiskiem.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nadprezes. Korona Kielce wpadła w polityczne bagno [REPORTAŻ]
- Czy to na pewno nasze najgorsze igrzyska od lat? Polska, Paryż i statystyki
- Berat Djimsiti. Po cichu na własny szczyt