Reklama

John Obi Mikel dosadnie skomentował postawę pewnych piłkarzy. „Spi*****!”

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

29 lipca 2024, 10:24 • 2 min czytania 15 komentarzy

John Obi Mikel wziął udział w podcaście „The Obi One”. 89-krotny reprezentant Nigerii w surowy sposób skomentował postawę piłkarzy, którzy nie są zdecydowani na grę dla afrykańskich reprezentacji narodowych. 

John Obi Mikel dosadnie skomentował postawę pewnych piłkarzy. „Spi*****!”

37-letni John Obi Mikel zakończył już swoją piłkarską karierę. Ostatni raz występował w narodowych barwach pięć lat temu. W Europie jest znany głównie z gry w Chelsea, barwy „The Blues” reprezentował w latach 2006-2017. O Nigeryjczyku w ostatnim czasie znów zrobiło się głośno. Wszystko przez wypowiedź dla podcastu „The Obi One”, w której surowo skomentował postawę zawodników, którzy traktują reprezentacje afrykańskie jako opcję rezerwową.

Młodzi piłkarze chcą grać dla reprezentacji Anglii czy Francji i czekają. Nagle, kiedy po latach nie przychodzi powołanie od gigantów, to przypominają sobie, że są Nigeryjczykami i chcą tutaj grać. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby Nigeria była traktowana jako opcja rezerwowa. Jeśli podjąłeś decyzję, że chcesz grać dla Anglii, to trzymaj się tego. Usiądź i poczekaj, aż otrzymasz powołanie. Nie może być takiej sytuacji, w której piłkarz ma 29 lub 30 lat, najlepszą formę ma już za sobą i wtedy mówi nigeryjskiemu związkowi, że może zagrać dla reprezentacji tego kraju. Nie, teraz to spi******!  – powiedział John Obi Mikel w wywiadzie dla „The Obi One”.

Reklama

Wypowiedź piłkarza odbiła się szerokim echem. Wielu kibicom piłkarskim przypadła ona do gustu, ponieważ wybieranie sobie reprezentacji narodowej nie jest uznawane za szlachetną postawę. John Obi Mikel to jeden z najlepszych afrykańskich piłkarzy w XXI wieku. Pomocnik zaliczył 372 występy w Premier League, wygrał Ligę Mistrzów oraz dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Anglii. Nigeryjczyk odwiesił buty na kołku dwa lata temu, jego ostatnim klubem było Kuwait SC.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

15 komentarzy

Loading...