Takie rzeczy w polskiej piłce to rzadkość. Według naszych informacji Wiktor Bogacz, 20-letni napastnik pierwszoligowej Miedzi Legnica, stał się celem transferowym Juventusu. I nie chodzi tylko o zwykłe zainteresowanie, bo od dwóch tygodni włoski gigant robi wiele, żeby przekonać polski klub i młodego piłkarza do przenosin do Włoch.
Przed rozpoczęciem sezonu pisaliśmy już, że Lechia Gdańsk oferowała za Wiktora Bogacza 700 tys. euro. Miedź jednak tę ofertę odrzuciła, bo widzi w swoim wychowanku ogromny potencjał. 20-latek w trzech z czterech ostatnich meczów dla „Miedzianki” strzelił dublet. Łącznie ma 7 goli na przestrzeni 746 minut w seniorskim futbolu na zapleczu Ekstraklasy. Ale to nie tylko liczby, a również imponujący styl, w jakim te bramki padają. Usłyszeliśmy, że Juventus chciał przyspieszyć negocjacje jeszcze przed meczem Miedzi ze Stalą Stalowa Wola (4:2) w 2. kolejce, a kiedy zobaczył drugiego gola Polaka, zachwycił się, a szczególnie przedstawiciele „Starej Damy”, którzy pracują przy młodych piłkarzach i drugim zespole, Juventusie Next Gen.
Właśnie tam na początku trafiłby Bogacz, by z czasem zostać włączonym do dynamiki pierwszej drużyny. Na Primaverę jest za stary, więc mówimy o potencjalnie bliskiej ścieżce do Juventusu z Serie A. Otoczenie piłkarza już ją poznało, Włosi mają na niego konkretny plan, a niech o zaangażowaniu 35-krotnego mistrza Włoch świadczy fakt, że – jak słyszymy – chcą zaoferować kwotę znacznie wyższą niż te, które do tej pory przewijały się w mediach odnośnie polskich klubów – Rakowa Częstochowa czy Lechii Gdańsk. A to oznacza, że w tej grze trudno dzisiaj sobie wyobrazić, żeby następnym klubem Bogacza był klub Ekstraklasy. Wraz z wejściem Juventusu w Legnicy mają jasność, że wychowanek „Miedzianki” odejdzie za granicę.
Wiktor Bogacz celem Juventusu. Znamy kulisy potencjalnej sensacji transferowej
Pytanie tylko, kiedy to nastąpi. Z tego co słyszymy, Miedź docenia fakt, że po ich piłkarza zgłosił się znany klub z europejskiej czołówki. Ale jeszcze zanim doszło do rozmów dyrektora sportowego, Marka Ubycha oraz właściciela, Andrzeja Dadełły, z działaczami Juventusu, legnicki klub określił własny plan na poprowadzenie Bogacza. Chodzi o rozegranie całego sezonu 2024/2025 w 1. lidze i pomoc przy awansie do Ekstraklasy. Bogacz dla Miedzi jest kluczową postacią i ma status młodzieżowca, a jak pokazuje przykład Śląska Wrocław, posiadanie bramkostrzelnego napastnika jest bezcenne. Zresztą, jak udało nam się dowiedzieć, sam zawodnik ma świadomość, że lepiej byłoby zostać, nie podpalać się i zbudować sobie lepszą markę na naszych boiskach. Tym samym wiele wskazuje na to, że do transferu na linii Juventus – Miedź Legnica nie dojdzie, ale wiemy też, że Włosi będą próbować z podbijaniem ofert.
Przypadek Bogacza jest o tyle ciekawy, że do tej pory nie zaistniał on w reprezentacjach młodzieżowych. Ma też za sobą grę w Delcie Warszawa, więc można powiedzieć, że to już dwa punkty wspólne z Robertem Lewandowskim. Brzmi to co najmniej interesująco, a sam fakt wkroczenia Juventusu po piłkarza z 1. ligi, z zamysłem ulepienia go na miarę pierwszego zespołu w Serie A, a nie takiego do Primavery, wygląda wręcz oszałamiająco. Nie udało nam się dotrzeć do detali, ale chodzi o siedem cyfr na koncie bankowym, minimum milion euro. Gdyby jednak Miedź zgodziła się na odejście Bogacza, a on sam stwierdziłby, że lepiej chwytać okazję, mówilibyśmy o sensacyjnym transferze jak na ten szczebel rozgrywek i nazwę kupującego.
Fot. Newspix