Już w najbliższą niedzielę Kotwica Kołobrzeg zadebiutuje w pierwszej lidze. – Jesteśmy w stanie grać na równi z każdym rywalem. Jako beniaminek, przede wszystkim będziemy chcieli się utrzymać – zapowiada trener zespołu Ryszard Tarasiewicz, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Kadra Kotwicy jest obecnie bardzo zbliżona do tej, którą do dyspozycji miał Tarasiewicz w ubiegłym sezonie.
– Mam 15 zawodników, z którymi awansowaliśmy do pierwszej ligi. Trzon zespołu pozostał niezmieniony. Obrona i linia pomocy będą takie jak w rozgrywkach drugoligowych. Jednak ciągle szukamy wzmocnień. Do końca sierpnia mamy czas. Zapewne jeszcze nieco nasz skład się zmieni – zaznaczył Tarasiewicz.
Na ten moment z Kotwicy odeszło siedmiu graczy, zaś do klubu dołączyło dwóch nowych zawodników: Aleksander Biegański z Legionovii Legionowo oraz bramkarz Kacper Krzepisz z Podbeskidzia Bielsko-Biała, z którym Tarasiewicz współpracował w przeszłości w Arce Gdynia.
Priorytetem kołobrzeskiego klubu było zatrzymanie wzbudzającego zainteresowanie klubów Ekstraklasy Jonathana Juniora. 25-letni Brazylijczyk strzelił w ubiegłym sezonie 23 gole i został królem strzelców drugiej ligi.
– Jonathan zostaje z nami. Miał wprawdzie ważny kontrakt, ale siedliśmy do rozmów, trochę go zmodyfikowaliśmy. Nie chcemy jednak mieć w zespole zawodników z kominami płacowymi. Potrzebujemy graczy, którzy będą go wspierali w formacji ofensywnej – powiedział trener Kotwicy.
Na początku lipca pojawiły się pogłoski, że do Kołobrzegu może trafić 26-letni Brazylijczyk Jean Pyerre, którego swego czasu wyceniano nawet na 10 milionów euro. Do tej pory do transferu jednak nie doszło.
Pierwszy mecz nowego sezonu Kotwica Kołobrzeg rozegra w Płocku, gdzie w niedzielę o godzinie 12:00 zmierzy się z tamtejszą Wisłą.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Rudzki: Sukcesy traktowane jak porażki, normalność jako nuda. Gareth Southgate – osąd bohatera
- Dziewięciu wspaniałych. Baskowie podbili Europę
- Mbappe musi stać się legendą
- Trudne zadanie Stali. Utrzymać się w dobie kryzysu i to raczej nie finansowego
- Gra pozorów w Gliwicach. Czy Piast zdoła wrócić do ligowej czołówki?
Fot. Newspix