Reklama

Sobczak ma żal do Wisły. „Zostałem poinformowany, że kontrakt zostanie przedłużony”

Patryk Fabisiak

Opracowanie:Patryk Fabisiak

16 lipca 2024, 19:31 • 2 min czytania 8 komentarzy

Szymon Sobczak dość niespodziewanie znalazł się w gronie zawodników, którzy odeszli latem z Wisły Kraków. 31-latek ujawnił w rozmowie z kanałem Prawda Futbolu, że nie rozstał się z klubem w najlepszej atmosferze i czuje się oszukany. 

Sobczak ma żal do Wisły. „Zostałem poinformowany, że kontrakt zostanie przedłużony”

Sobczak był jednym z kluczowych zawodników Wisły w poprzednim sezonie. Rozegrał łącznie 35 spotkań, w których zdobył 10 bramek i zaliczył sześć asyst. Znacznie przyczynił się do triumfu „Białej Gwiazdy” w Pucharze Polski, strzelając ważne gole w ćwierćfinale z Widzewem i półfinale z Piastem. Wszystko wskazywało więc na to, że akurat on zostanie w klubie na kolejny sezon.

Kilka tygodni temu klub poinformował jednak o rozstaniu z Sobczakiem, co zaskoczyło kibiców i jak się okazuje także samego zawodnika.  –Ogromny niedosyt i niedowierzanie, jak to wszystko się rozegrało. Wiślakiem byłem, jestem i zostanę. Jestem bardzo rozczarowany. Przed zakończeniem poprzedniego sezonu zostałem dwukrotnie poinformowany, że niezależnie od końcowego wyniku siadamy do rozmowy o nowym kontrakcie i zostanie on przedłużony – powiedział 31-latek w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale Prawda Futbolu.

Słowo jest ważniejsze od pieniędzy. Jeśli ktoś tak do tego podchodzi, to po prostu ma czyste sumienie. Ja mam czyste sumienie. Jeśli moja przyszłość miała być zależna od osoby, która nie mówi prawdy i w pewnych aspektach robi coś po swojemu, to dla dobra Wisły dobrze, że tak się to skończyło. Jeśli ktoś myśli, że względy sportowe decydowały, to przekazywanie takiej informacji dla mnie nie jest uczciwe – dodał.

Sobczak po odejściu z Wisły nie musiał długo szukać nowego pracodawcy. Skontaktowała się z nim Arka Gdynia i obie strony bardzo szybko doszły do porozumienia. Doświadczony napastnik podpisał dwuletni kontrakt i w przyszłym sezonie także powalczy o awans do Ekstraklasy.

Reklama

Z byłym klubem przyjdzie mu się zmierzyć już w piątej kolejce I ligi i to od razu na stadionie przy ulicy Reymonta.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Komentarze

8 komentarzy

Loading...