Reklama

Semir Stilić odszedł z Zeljeznicaru i dostał od klubu niecodzienną propozycję

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

08 lipca 2024, 23:51 • 2 min czytania 10 komentarzy

Semir Stilić w przyszłym sezonie nie będzie zawodnikiem Zeljeznicaru. Taką informację przekazał klub, w którym ostatnio występował bośniacki pomocnik. Warto wspomnieć, że w tym miejscu stawiał również swoje pierwsze piłkarskie kroki. Teraz drużyna złożyła mu pewną propozycję, na razie nie wiadomo jednak czy zdecyduje się ją przyjąć. 

Semir Stilić odszedł z Zeljeznicaru i dostał od klubu niecodzienną propozycję

Po 11 latach gry za granicą Stilić w 2019 roku wrócił do Zeljeznicaru. Bośniacki klub nie zdecydował się przedłużać kontraktu, który wygasł po zakończeniu minionego sezonu. Zeljeznicar złożył za to 36-letniemu pomocnikowi propozycję zostania klubowym skautem, na razie jednak zawodnik nie podjął jeszcze decyzji co do swojej przyszłości. Jej zaakceptowanie wiązałoby się z zakończeniem przez niego piłkarskiej kariery. Zdaniem portalu reprezentacja.ba, były zawodnik m.in. Lecha Poznań i Wisły Kraków nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, że zamierza zawiesić buty na kołku.

W minionym sezonie bośniackiej Premijer Ligi Semir Stilić zdobył dwie bramki oraz zaliczył jedną asystę. 36-latek pełnił głównie rolę rezerwowego – łącznie uzbierał 1202 minuty we wszystkich rozgrywkach. Rok wcześniej zakończył zmagania ligowe z sześcioma trafieniami i dziesięcioma asystami na koncie.

Reklama

Stilic w drużynie seniorskiej Zeljenicaru rozegrał 122 mecze, podczas których zdobył 30 bramek oraz zaliczył 30 asyst. Lepsze statystyki osiągał wyłącznie w Lechu Poznań, był to jednak najlepszy czas w jego karierze.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

10 komentarzy

Loading...